Po wydaniu dwóch EP-ek, "No Need To Run" (Young Turks, 2010) i "Meantime" (Warp, 2012), przyszedł czas na debiutancki, pełnowymiarowy album brytyjskiego producenta i multiinstrumentalisty Kwes.
On sam swoją twórczość określa mianem "free pop", definiując ją jako:
popowe piosenki, które mogą pójść w każdym kierunku. Mogą być bardzo hałaśliwe, bardzo ciche lub też czymś pomiędzy. Są nieustannie zmieniającym się procesem twórczym z kilkoma stałymi elementami stylu muzycznego.
Kwes - 36
Podobnie jak na wspomnianych minialbumach, nowe wydawnictwo "Ilp" przynosi wielowarstwowe kompozycje, wyszukane melodie i oryginalne brzmienie. A przy tym album jest bogatszy i bardziej pełny niż jego dotychczasowa twórczość. Od rozbudowanego pastoralnego popu "Purplehands", po brzmienia "Wurlitzera" i przesterowanego basu w "Hives", spowija go poczucie opuszczenia. Jak w "Flower", gdzie cicho wyznaje:
You're so beautiful / and I don't want to destroy you / with my desire...
Są też utwory "36" i "Cablecar", w których rozpatruje różne scenariusze związku. Po latach szkicowania piosenek, ożywił je w swoim studiu nad rzeką.
Przychodzę tu za każdym razem, kiedy mam jakiś pomysł. Daje mi to dużą wolność. Po prostu mogę tworzyć najlepszą muzykę na jaką mnie stać.
Kwes miał wyjątkowo pracowity rok. Koncertował z zespołem Bobby'ego Womacka, współpracował z Damonem Albarnem i Micachu. To pokazuje jak wszechstronny jest jego muzyczny talent. Nic dziwnego, że The Guardian widzi w nim "młodego Briana Eno eksperymentalnej brytyjskiej muzyki pop".
rep / Sonic Records
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249676-kwes-mlody-brian-eno-eksperymentalnej-brytyjskiej-muzyki-pop