ZOBACZ jak ROBERT DE NIRO przegrał casting do Ojca Chrzestnego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Czasami warto ponieść porażkę zawodową. Nigdy nie wiadomo czy nie przekuje się ona w sukces. Tak było w przypadku Roberta De Niro, który jako mało znany, ale bardzo obiecujący aktor, starał się o rolę Sonnego Corleone w „Ojcu Chrzestnym”. Dlaczego ta przegrana otworzyła mu drzwi do kariery?

Zanim De Niro zagrał tę rolę, musiał od twórców sagi usłyszeć przykre słowa...

W tym miejscu pewnie część z czytelników dziwi się jak to możliwe, że taki aktor jak De Niro słabo wypadł na castingu do filmu. Okazuje się, że w przypadku triumfującego wówczas po roli Johnnego Boya młodego De Niro to nie jego brak talentu zdecydował o porażce na przesłuchaniu. Reżyser „Ojca Chrzestnego” Francis Ford Coppola po latach przyznał, że „Bobby” był tak dobry na castingu, że mógł przyćmić głównych aktorów swoją drugoplanową rolą i tym samym zepsuć efekt filmu.

Reżyser zwrócił jednak uwagę na aktora, i obsadził go w roli młodego Vito Corleone w drugiej części arcydzieła. Za tą rolę aktor otrzymał swojego pierwszego Oscara. Jakby potoczyła się kariera De Niro, gdyby zagrał średnio znaczącą postać Sonnego Corleone i nie zastąpił Marlona Brando w drugiej odsłonie sagi?

Zobacz występ de Niro, który poległ na castingu i ten sam fragment zagrany przez Jamesa Caana, który role dostał.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych