Dziś urodziny obchodzą: SCORSESE, DeVITO, SENIUK

Fot. David Shankbone/blog.shankbone.org/GFDL/CC/Wikipedia
Fot. David Shankbone/blog.shankbone.org/GFDL/CC/Wikipedia

17 listopada okazuje się szczęśliwą datą dla kinomanów, bez względu na ich gust i kaliber ludzi kina, którymi się zachwycają. Tego dnia na świat przyszli Martin Scorcese, Danny DeVito i Anna Seniuk.

Starszym i kobietom się ustępuje, dlatego zacznijmy od Martina Scorsese i Anny Seniuk, którzy w dodatku przyszli na świat w tym samym roku! Oboje obchodzą dziś swoje 71. urodziny. Dajmy pierwszeństwo Scorsese i to bynajmniej nie z chęci pocieszenia go po najbardziej spektakularnych Oscarowych porażkach. Ten wybitny reżyser przez lata miał etykietkę wielkiego przegranego. Mimo, że tworzył wielkie dzieła i bez żadnego strachu poruszał się po różnych konwencjach (od biblijnej po gangsterską), Oscara doczekał się dopiero w wieku 64 lat za wciągającą "Infiltrację".

A przecież to nie jedyny film Scorsese, który zasługuje na uwagę. Wystarczy wspomnieć choćby takie klasyki jak "Chłopcy z ferajny", "Gangi Nowego Jorku", znakomitego "Aviatora" czy wzbudzającego wielkie kontrowersje "Ostatniego kuszenia Chrystusa". Ten ostatni film skłania do refleksji również na temat życia samego Scorsese. Człowieka, który niejednokrotnie podejmował w życiu trudne decyzje. Być może doczekamy się jego filmowej biografii? Oby tylko nie skończyła się takim rezultatem, jak w przypadku filmu o Romanie Polańskim...

Rówieśniczką Scorsese (i to pełną gębą!) jest Anna Seniuk. Polska aktorka nie stworzyła wielkich kreacji, ale wyrobiła sobie markę, która sprawia, że jej udział niemal w każdym filmie jest zauważalny. Czasami stanowił wręcz o jego sile. Tak było w przypadku filmu Romana Załuskiego "Kardiogram" (1971) w którym zagrała rolę Teresy Wojciechowskiej, kochanki doktora Adama Rawicza. Rola została doceniona przez krytykę, a samej Seniuk przyniosła nominację do "Złotej Kaczki". Wielką popularność dała jej jednak produkcja telewizyjna, czyli zrealizowany w latach 70. serial "Czterdziestolatek", w którym wcieliła się w rolę żony głównego bohatera, inżyniera Stefana Karwowskiego.

Również 17 listopada, ale 2 dni po Seniuk i Scorsese, na świat przyszedł Danny DeVito - prawdziwa megagwiazda, jeśli chodzi o kreacje komediowe. Można powiedzieć, że ten facet został po prostu do tego stworzony! Trudno o lepszy wybór fachu, jeżeli ma się talent i aparycję amerykańskiego aktora z Włoch rodem (podobnie jak Scorsese - przyp. red.). Polacy uwielbiają niskich ludzi, stąd uwielbienie do pana Wołodyjowskiego czy Adama Małysza. Nic więc dziwnego, że wielką popularnością nad Wisłą cieszą się filmy z Dannym DeVito w obsadzie. A tych, aktor ma w swoim dorobku naprawdę dużo. Kto z nas nie zna takich klasyków jak "Miłość, szmarag i krokodyl" (1984), "Dorwać małego" (1995), "Matylda" (1996), "Junior" (1994) czy "Bliźnicy" (1988). W tych dwóch ostatnich filmach DeVito stworzył z Arnoldem Schwarzeneggerem jeden z najbardziej zaskakujących i charakterystycznych duetów w dziejach kina. A przecież nie tylko komedie stanowiły o aktorskiej sile aktora małego wzrostem, ale wielkiego talentem. Któż jak nie on mógłby wcielić się w rolę odrażającego Pingwina w filmie "Powrót Batmana" (1992)? Warto również wspomnieć, że największym osiągnięciem DeVito była nominacja do Oscara za "Erin Brokovich" (2000) z niezapomnianą Julią Roberts w roli głównej. Tyle, że artysta tym razem wcielił się w rolę producenta. Natomiast jako aktor może poszczycić się Złotym Globem i pięcioma nominacjami do tej nagrody.

Wszystkim jubilatom życzymy wszystkiego najlepszego! Oby ich pasja i zawód dawały nam więcej radości i jeszcze bardziej zaostrzały nasze filmowe apetyty.

gah

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych