WYWIAD z Justyną Czerniakowską, autorką okładki do filmu o JANUSZU KURTYCE.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Arkady Saulski: Jest pani autorką projektu okładki i layoutu do filmu i książki na temat Janusza Kurtyki „Trwajcie”, dołączonego do najnowszego numeru miesięcznika „wSieci Historii”. W jaki sposób przygotowała się pani do tego projektu? Postać Janusza Kurtyki jest chyba bardzo skomplikowaną?

Justyna Czerniakowska: Przede wszystkim było mi to bliskie ze względu na więzi rodzinne – w końcu to moja mama jest autorką filmu o Januszu Kurtyce. W ten sposób poznawałam tę postać, ze względu na rozmowy o nim, opowieści w domu. Nasiąkałam klimatem kim on był. Graficy posługują się językiem wizualnym, więc tutaj dużą rolę odegrały zdjęcia, które obejrzałam – zdjęcia sytuacyjne, zdjęcia portretowe. Widać było na nich, że ten człowiek miał siłę wizualną, był bardzo przystojnym mężczyzną i to jakoś na mnie wpłynęło – to, że można połączyć te cechy piękna wewnętrznego, z dociekaniem prawdy historycznej. Bardzo mi się to podobało i imponowało mi to.

Jaki Janusz Kurtyka spoglądał na panią i na nas z tych zdjęć?

W mojej ocenie to był człowiek bardzo odważny, bo to czym się zajmował w ostatnim okresie swojego życia to były odważne momenty, kiedy trzeba było dotykać spraw historycznych bardzo niewygodnych w Polsce, rzeczy, które wiele osób ze współczesnej polityki, sceny politycznej chciałoby raczej zapomnieć niż pamiętać. A on o tym mówił. Był szefem instytucji, która dla wielu z tych osób zapewne była bardzo niewygodna. Także imponowała mi przede wszystkim jego odwaga, podobało mi się to w jego postawie fizycznej.

Od kilku lat toczy się debata wśród twórców oraz artystów na temat polskiego plakatu – tradycja artystycznego, oryginalnego plakatu kiedyś była bardzo silna, teraz bardzo mocno się zbanalizowała. Pani jest autorką kilku alternatywnych wersji plakatów, na przykład do filmu Jerzego Hofmana „1920 Bitwa Warszawska”. Czy takie postacie jak Janusz Kurtyka – jego niezależność myślenia, odwaga w dążeniu do historycznej prawdy – czy to jest najlepszy „materiał” dla niezależnego artysty, twórcy plakatu, który chce być poza mainstreamem? Czy jest to taka wymarzona postać do projektowania „wokół” tej postaci plakatów, layoutów, książek o nim?

Przełożę to na sytuację zawodową – oryginalność, odwaga w projektowaniu jest ważna i jeśli chce się być twórcą a nie tylko layouterem. A propos Janusza Kurtyki – rzeczywiście chciałam na tej okładce użyć zdjęcia, które nie będzie zdjęciem typowo pośmiertnym, smutnym. Chciałam żeby wyglądał energicznie, żywo i nowocześnie, żeby ta okładka nie budziła takiego wrażenia jak dużo innych publikacji będących niestety na niskim poziomie graficznym. Starałam się odnieść do niego – był człowiekiem zaangażowanym w różne trudne sprawy, ale wewnętrznie i w zachowaniu był bardzo nowoczesny i wcale nie był człowiekiem „wyjętym z przeszłości”. Taka postawa jest rzeczywiście ważna w tworzeniu. Natomiast jest też niewygodna w przypadku grafiki użytkowej. Bo klient płaci i wymaga. Jednak studia i praca ze studentami sprawiły, że chcę mieć w każdym projekcie własne zdanie i jestem gotowa go bronić. Pod tym względem jesteśmy jakoś sobie bliscy z panem Januszem Kurtyką.

Do części nakładu najnowszego numeru „wSieci Historii” dołączony będzie niezwykły film dokumentalny „Trwajcie” o niezwykłym człowieku, szefie niezwykłej instytucji – Januszu Kurtyce, prezesie Instytutu Pamięci Narodowej. Nowy numer miesięcznika „wSieci Historii” wraz z poruszającym filmem „Trwajcie”, w sprzedaży już od 24 października br. Cena miesięcznika z filmem DVD to 19,90 zł.

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych