Kucyki i kiecka. BRIAN "HEAD" WELCH: za bardzo mi się to spodobało

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
B. Head Welch / fot. Instagram
B. Head Welch / fot. Instagram

Gitarzysta zespołu Korn, opublikował na Instagramie foto z niedawnego koncertu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jest w damskim stroju... zabarwionym perwersją. Nawrócony kilka lat temu na chrześcijaństwo muzyk, po nieoczekiwanym powrocie do zespołu Korn nie przestaje negatywnie zaskakiwać.

Nikt nie oczekiwał od Welcha po jego nawróceniu, że zetnie włosy, zrezygnuje z makijażu, wypali tatuaże i zasiądzie w chórze kościelnym. Jednak spektakularna duchowa przemiana i częste publiczne deklaracje o zwycięstwie Jezusa w jego życiu, nałożyły na niego pewne zobowiązania. Nadanie nowej, chrześcijańskiej interpretacji do jego muzyki, nagłośniony przez media chrzest i napisanie świadectwa nawrócenia w postaci książki były tego widomym znakiem.

Powrót do grania w zespole Korn, który doprowadził "Head'a" na skraj fizycznej i duchowej ruiny, był szokiem dla wielu jego chrześcijańskich fanów. Tłumaczono to jednak tym, że i inni muzycy tego zespołu zaczynają swoją drogę do Jezusa, jak basista, Fieldy. Powrót gitarzysty do zespołu może uzdrowić pozostałych muzyków. Brian pytany o to, stwierdza, że obecnie wszyscy muzycy Korna są pozytywni, nie zabijają się narkotykami i znów potrafią się cieszyć graną przez siebie muzyką. Tylko jaką muzyką? Czy ta zmieniła się w swoim przekazie od czasu kiedy "Head" opuścił grupę? Jonathan Davis zmienił się tylko na tyle, że do grona swoich przyjaciół, oprócz satanistów, dopuszcza także chrześcijan, choć tych ostatnich zupełnie zdaje się nie rozumieć. Muzyka zespołu w dalszym ciągu ma przytłaczający ciężar depresji i mroku.

Korn - Never Never

Wg "Head'a" czasy, kiedy wszyscy muzycy walczyli ze swoimi demonami już minęły. Czy aby na pewno? Nieistotne, czy prezentowany na Instagramie sceniczny strój Briana przygotowany jest na Halloween ( a to już byłoby ze strony gitarzysty totalne przegięcie ), czy tylko na potrzeby scenicznego show. Wymowa jest dwuznaczna. Sam gitarzysta nawet stwierdza, że było to nawet zbyt mocne, ale jednak bardzo mu się to podobało, może za bardzo...

Komentarze jego fanów za to są bardziej jednoznaczne: gdzie w tym wszystkim jest Jezus? Czy perwersyjne stroje nadające się do okraszania występów Marylin Mansona, wpisują się w tak mocne w swym przekazie nawrócenie gitarzysty?

GK

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych