Prof. Zbigniew Mikołejko często mówi rzeczy kontrowersyjne, na które nie warto zwracać uwagi. Czasami jednak jego obserwacje przynoszą wnioski, które potrafią inspirować.
Tak też jest w przypadku wywiadu, jakiego filozof i historyk religii udzielił lewicowemu "Przeglądowi". W rozmowie zatytułowanej "Katolicyzm topnieje, pogaństwo tężeje" Mikołejko zwraca uwagę, że jesteśmy świadkami zalewu rodzimowierczych praktyk szerzonych przez... duchownych.
Zdaniem badacza nie jest to bynajmniej efekt ostatnich lat, ale pewnego rysu historycznego naszego kraju.
Polska jest bodaj jedynym krajem, który nie ma świętego króla mężczyzny. Za to w przeciwieństwie do innych krajów mamy świętego króla (nie królową) kobietę – Jadwigę. To widoczny przejaw żeńskości przypuszczalnie właściwej dla archaicznej kultury na naszych ziemiach -
mówi Mikołejko.
Naukowiec podkreśla, że nie boi się oskarżeń o świętokradztwo, ponieważ dokonał go już... Adam Mickiewicz w inwokacji do "Pana Tadeusza".
Skojarzył Matkę Boską Królową Polski z pogańską boginią matką. Mickiewicz był geniuszem, wiedział, co pisze. W inwokacji mamy więc do czynienia z trzema obrazami maryjnymi – częstochowskim, wileńskim i nowogródzkim. Ten ostatni został wymyślony przez poetę, bo w Nowogródku nie było żadnego obrazu Matki Boskiej. Tymczasem w „Panu Tadeuszu” ta nowogródzka Matka Boska daje narratorowi życie: „Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę / Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę”. A dalej ta figura Matki Boskiej zostaje ściśle powiązana z opisem „pagórków leśnych”, „łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych” i „pól malowanych zbożem rozmaitem”, które tworzą jak gdyby płaszcz Maryi. Ta Mickiewiczowska osoba święta jest więc w istocie boginią ziemi, płodności, życia i śmierci -
twierdzi profesor.
Zdaniem Mikołejki "pogańska żeńskość kultury polskiej" jest połączona z tradycją chrześcijańską i silnym kultem maryjnym, który zdaniem badacza jest dziełem ostatnich stuleci.
O ile wcześniej mieliśmy do czynienia głównie z objawieniami Chrystusa, to w XIX i XX w. wyparły je objawienia Matki Boskiej doznawane często przez dzieci. Ich charakter był zupełnie inny – objawienia Chrystusa miały wymiar dojrzały i głęboki, Matki Boskiej – ludowy, zmysłowy, bliski zmysłowości pogańskiej. Warto zobaczyć stare wieńce dożynkowe w muzeum regionalnym w Łowiczu.
Filozof podkreśla, że podobnych odniesień jest znacznie więcej. Również we współczesnych rytuałach, które powstały na fali nowej ewangelizacji. Jako przykład podaje przejście przez Bramę Rybę w Lednicy, które uważa za nawiązanie do pogańskiego obrządku.
To przypomina pogański ryt inicjacyjny, nie chrześcijaństwo, bo proste zmysłowe doznania nie mają niczego wspólnego z głębokim przeżywaniem wiary. Mamy coraz więcej tego typu praktyk, wpisują się one nie tylko w katolicyzm ludowy, ale także w dzisiejszą epokę popkultury, infantylizacji życia, powierzchowności, w świat prostych podziałów, silnej zmysłowości i doraźnych doznań. To właściwie ortopraksja – liczą się czyste praktyki, a nie ich prawowierna treść -
twierdzi Mikołejko.
Zapewne większość czytelników uzna takie rozważania za obrazoburcze. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że również nauka Kościoła mówi się o pewnych pierwiastkach Prawdy, które tkwią w innych religiach. Czy zatem nośnikiem zalążków chrześcijaństwa były już dawne wierzenia naszych praojców? Choć dziś akcentuje się wyraźnie krwawą walkę między "wysłannikami Rzymu" a obrońcami "starej wiary" na ziemiach polskich (mowa o słynnych XI-wiecznych reakcjach pogańskich), warto zauważyć pewną wspólną linię, która tworzy nasz kulturowy gen.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249393-poganstwo-wraca-do-polski-czy-nasza-kultura-i-religia-sa-przepojone-kultem-kobiety
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.