EDITH PIAF i jej walka z okupantem hitlerowskim. 50 rocznica śmierci

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

50 lat temu zmarła Edith Piaf. W dzieciństwie wychowywana była przez prostytutki w domu publicznym w Normandii prowadzonym przez jej babcię. Była niewidoma do 7 roku życia. Cudownie odzyskała wzrok. Podczas hitlerowskiej okupacji pomogła olbrzymiej ilości jeńcom uciec z obozu. Prawda to, czy fałsz?

Najsłynniejsza francuska piosenkarka urodziła się jako Edith Giovanna Gassion. Jej życiorys opiewa w apokryficzne legendy, z którymi dopiero teraz mają odwagę zmierzyć się Francuzi. Do jednej z nich należy legenda o jej przyjściu na świat na chodniku przy rue de Belleville nr 72 w Paryżu. Faktycznie urodziła się w szpitalu Tenon. Również nieprawdziwa była jej utrata wzroku w dzieciństwie - miała tylko kilkumiesięczną infekcję wirusową. Tego rodzaju zmyślone opowieści dodawały Piaf powagi i zyskiwała dzięki nim ogromną sympatię francuskiej ulicy. Była jedną z nich.

Z okazji 50 rocznicy jej śmierci ukazuje się we Francji biografia "Piaf, un mythe français", która rzuca zupełnie inne światło na całe życie piosenkarki, w tym na okres okupacji hitlerowskiej. Autor, Robert Belleret nie opisuje subiektywnych spostrzeżeń. Opiera się na pozyskanych, unikatowych źródłach, w tym na autentycznych, bardzo osobistych listach Piaf.

Z biografii wynika, że Edith Piaf była cyniczną i kłamliwą kobietą. Niemoralną. Sama tworzyła legendy na swój temat, żeby stworzyć wizerunek nieskazitelnej, charyzmatycznej wokalistki. Dla wielu okres II wojny światowej to gehenna, rozpacz i beznadzieją. Dal Edith Piaf był to okres rozkwitu i życia w luksusie. Czy jej wokalny talent tłumaczy ją z kulturalnej kolaboracji z hitlerowcami? Śpiewania dla niemieckich żołnierzy i występowania regularnego z recitalami dla nich? Czy charakterystyczny, chropowaty głos, który urzekł fanów na całym świecie, tłumaczy ja z nawiązywania intymnych kontaktów z oficerami niemieckimi?

Jest to trudna prawda dla Francuzów, czy jednak dadzą wiarę Robertowi Belleret? Czy też pójdą w zaparte i zachowają się jak trybunał osądzający rzekomych kolaborantów po zakończeniu II wojny światowej? Członkowie trybunału zdawali sobie sprawę z faktu, że Piaf kłamie, ale potrzebowano ludzi kultury, którzy byliby dowodem na walkę z okupantem.

Bellert w swej biografii opisuje mało znane fakty z okupacyjnego okresu w życiu piosenkarki. Mieszkała nad domem publicznym, który regularnie odwiedzali nie tylko oficerowie niemieccy, ale także funkcjonariusze gestapo. Upijała się tam, brała udział w przyjęciach i występowała. Trwało to dwa lata.

Kiedy po wojnie zaczęto osądzać za kolaborację takich przedstawicieli kultury, jak Maurice Chevalier, czy Jean Cocteau, piosenkarka miała już gotowe usprawiedliwienie bliskich kontaktów z okupantem. Biograf piosenkarki dowodzi, że jej opowieść o pomocy w zorganizowaniu ucieczki jeńców z obozu była kłamstwem. Artystka miała sceniczne obycie i nie było dla niej problemu być sugestywną. Miała robić wspólne zdjęcia z francuskimi jeńcami podczas jej koncertowych wizyt w obozach. Na ich postawie wyrabiano fałszywe dokumenty. Liczba uratowanych też ciągle była zmieniana, ale z tej rzeszy wyciągniętych z obozu jenieckiego żaden nigdy się nie zgłosił, nie ujawnił, żeby jej wersję uwiarygodnić.

Edith Piaf zmarła w wieku 47 lat na raka wątroby 10 października 1963 r. Czy prawda jest, ze jej ostatnie słowa brzmiały: "Musisz zapłacić za każdą głupotę popełnioną w życiu"? A może to tylko kolejna legenda? Ta na pewno związana jest z miejscem jej śmierci. Jej ciało potajemnie zostało przewiezione do Paryża, żeby fani myśleli, że tu zmarła. Śpiewaczka faktycznie odeszła w Grasse, na Lazurowym Wybrzeżu. Jednak do dziś nie ma pewności, czy zmarła 10-tego, czy też 11 października?

Została pochowana na cmentarzu Pere Lachaise. Podczas ceremonii pogrzebowej towarzyszyło jej 100 tysięcy ludzi.Msza nie została jednak odprawiona, kardynał archidiecezji paryskiej odmówił ze względu na tryb życia Piaf. Robert Belleret, biograf piosenkarki, szacuje, że miała kilkudziesięciu kochanków. Całą prawdę o sobie zapisała w 110 osobistych listach adresowanych do przyjaciela. W 2007 roku powstał doskonały film "Niczego nie żałuję" o życiu artystki. Za główną rolę Piaf Oscara dostała Marion Cotillard, która dzięki roli stała się międzynarodową sławą i jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek w Hollywood.

GK

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych