AEROSMITH dają gitarę byłemu komunistycznemu terroryście

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot z YouTube
screenshot z YouTube

Steve Tyler nazwał prezydenta Urugwaju "wojownikiem o wolność". „Na wiele sposobów my również walczymy o wolność poprzez naszą muzykę”- powiedział muzyk o José Mujice. Kim jest idol gwiazdorów? Byłym komunistycznym partyzantem, który chciał w Urugwaju zaprowadzić czysty leninowski komunizm.

Członkowie zespołu Aerosmith, którzy przebywają na trasie koncertowej w Urugwaju, spotkali się we wtorek z prezydentem tego kraju, Jose Mujicą. Muzycy wręczyli 78-letniemu przywódcy gitarę, a lider grupy, Steve Tyler, przyznał, że jest on "jednym z najlepszych prezydentów w Ameryce"- informuje TVN24.pl.

Na wiele sposobów my również walczymy o wolność poprzez naszą muzykę. On żyje zgodnie z poglądami, które głosi. Oddaje swoją pensję biednym, buduje domy i walczy o wolność. To ogromny przykład

powiedział lider zespołu. Portal donosi, że Mujica przez swoją walkę z urugwajską dyktaturą Mujica spędził w więzieniu niemal 15 lat. Na wolność wyszedł w 1985 r., kiedy do Urugwaju „powróciła demokracja”. TVN24.pl informuje też, że 78-letni Mujica znany jest ze swojego ascetycznego stylu życia i nazwany bywa czasem "najbiedniejszym prezydentem świata". Nie zdecydował się zamieszkać w prezydenckiej rezydencji i zamiast tego ze skromnego domku na przedmieściach Montevideo dojeżdża codziennie do pracy prywatnym samochodem. 90 proc. swoich dochodów oddaje biednym. Portal nie informuje jednak dokładniej o przeszłości prezydenta, która nie wygląda już tak romantycznie.

Nazywany przez Urugwajczyków „Pepe” Mujice ma jedynie podstawowe wykształcenie i był założycielem w latach 60-tych Ruchu Wyzwolenia Narodowego – Tupamaros. Marksistowsko-leninowski ruch bardzo szybko od krytyki kapitalizmu przeszedł do dokonywania zamachów terrorystycznych na „burżuazję”. Komuniści byli przez biedotę traktowani jak Robin Hood i tak też w niektórych przypadkach kupowali sobie przychylność „wykluczonych”. Oprócz rozdawania zrabowanej żywności czerwoni terroryści wysadzali jednak w powietrze siedziby zachodnich koncernów i porywali bankierów. W końcu w rozrywanym komunistyczną rewolucją kraju władzę przejęli wojskowi, a Jose Mujica został postrzelony i aresztowany. „Pepe” wzmocnił swój mit romantycznego wojownika po brawurowej ucieczce z więzienia, do którego wrócił dwa lata później. Po wyjściu z więzienia i odsunięciu od władzy wojskowych, tak jak wielu innych komunistów w Ameryce Łacińskiej, zajął się on polityką. Przez ministerialne stanowiska w kilku rządach trafił w końcu na stołek prezydenta Urugwaju.

Na mitologicznym wizerunku czerwonych bandytów z Urugwaju wzorowali się europejscy komuniści. Tupamaros inspirowali wyjątkowo groźnych terrorystów z niemieckiej Frakcji Armii Czerwonej (RAF) Andreasa Baadera i Ulrike Meinhof. Organizacja idola muzyków Aerosmith inspirowała też morderców z włoskich Czerwonych Brygad, francuskiej Action Directe czy peruwiańskiego maoistowskiego Świetlistego Szlaku. Jak widać słabość do komunistów wciąż nie opuszcza multimilionerów z amerykańskiego show biznesu. Czasy się zmieniają, ale duch Che powiewa nad zblazowanymi przez kapitalistyczny dobrobyt umysłami celebrytów. To w sumie jest nawet "amazing"...

Q

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych