Ten przebój znają chyba wszyscy. A przynajmniej ci, którzy choćby od wielkiego dzwonu oglądają wielkie widowiska sportowe. 7 października 1977 ukazał się singiel grupy Queen "We are the champions.
To bez wątpienia jeden z najbardziej znanych kawałków w dorobku Frediego Mercury'ego i spółki. Utwór pochodzący z płyty "News of the World" stanowi symbol prawdziwej stadionowej ballady, która może wydobywać się z gardeł kilkudziesięciu tysięcy uczestników koncertu lub... kibiców.
Co ciekawe, piosenka miała się znaleźć już na albumie "A Night at the Opera", ale Mercury, ze względu na jej charakter odbiegający od pozostałych piosenek znajdujących się na krążku, zdecydował, że utwór ujrzy światło dzienne później. Tak też się stało.
Piosenkę śpiewało później wielu innych artystów. Również Brian May i Roger Taylor nagrali ją ponownie z Robbiem Williamsem do filmu "Obłędny rycerz". Nic jednak nie jest w stanie oddać ducha tej piosenki, jak donośny (zdaniem krytyków - skrzekliwy głos Mercury'ego.
AM
PS Film przedstawiający reprezentację Polski na Euro 2012 należy potraktować z przymrużeniem oka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249279-dzis-36-urodziny-piosenki-we-are-the-champions?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.