Wczoraj portal wNas.pl zachwalał młodego aktora Dawida Ogrodnika za własną wizję bez ślepego oglądania się na zachodnie wzorce. Marta Żmuda-Trzebiatowska ma jednak inne pryncypia. Otóż młoda aktorka chce napisać scenariusz o... polskiej Bridget Jones.
Najwyraźniej urodziwe dziewczę zapomniało już, że rolę polskiego odpowiednika Helen Fielding przyjęła z dumą pisarka Katarzyna Grochola, która doczekała się ekranizacji swoich powieści. Ale co tam Grochola... Dobrych kopistów nigdy nie za wielu, zwłaszcza, gdy mimo upływu lat wciąż jest się zapatrzonym w hamerykańskie wzorce.
Nie wiem, co z tym będzie dalej, ale kilka koleżanek aktorek, z których zdaniem się liczę, czytało i twierdzą, że warto coś w tym kierunku dalej robić -
powiedziała w jednym z wywiadów Żmuda-Trzebiatowska.
Ale dlaczego, do jasnej cholery, akurat Bridget Jones? Czyżby aktorce było za mało tych rozpanoszonych polskich odpowiedników wszystkiego, czego się da made in USA (lub Great Bitain - jak kto woli)? Okazuje się, że tak...
Jak relacjonuje Stopklatka, według gwiazdy rodzimych serialików i kiepskich filmów na polskim rynku... brakuje historii w stylu "Bridget Jones" o pewnych siebie, niezależnych kobietach (sic!).
Pani Marcie proponujemy wpleść jeszcze do swojej fabuły jakiś wątek lesbijski. W końcu pokaźny grancik na początek kariery scenarzystki może się przydać. A może i nagroda jakaś wpadnie...
Świnki Trzy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249244-zmuda-trzebiatowska-pisze-scenariusz-o-polskiej-bridget-jones-powtorka-z-grocholi