wSieci: rozmowa z autorką książki "Chwile, których nie znamy. Opowieść o MARKU GRECHUCIE"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot wSieci
screenshot wSieci

W najnowszym numerze „wSieci” rozmowa z Martą Sztokfisz, autorką książki „Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie”.

Marek Grechuta bardziej cenił swoje obrazy niż piosenki. Wprost trudno mi było w to uwierzyć.

-mówi Marta Sztokfisz, autorka książki poświęconej Marku Grechucie, piosenkarzowi, poecie, kompozytorowi i malarzowi.

**Marta Sztokfisz o piosenkach Grechuty mówi:

Piosenki Grechuty uwielbia już trzecie pokolenie. One pomagają ludziom żyć, uśmiechać się, cieszyć chwilą i nadchodzącą wiosną. Zakochani do dzisiaj mówią do siebie tekstami śpiewanych przez Marka utworów. Potrafił genialnie wyszukiwać , a nawet łączyć w znakomicie brzmiącą całość wiersze wybitnych poetów. To dzięki niemu ich strofy dotarły pod strzechy. A ile w nich piękna i jaka uroda myśli oraz słowa.

Publikujemy niewielki fragment wywiadu Tomasza Zbigniewa Zeperta z Martą Sztokfisz.

„W mówieniu i pisaniu o Marku Grechucie obowiązywało tabu: narzucony przez rodzinę obowiązek przemilczania faktów – także po jego odejściu” – pisze pani w książce. I pani tego doświadczyła. Wdowa usiłowała blokować edycję biografii…

Nie tyle „blokować”, ile grozić mi prawnymi konsekwencjami użycia znaku towarowego: Marek Grechuta. Może w grę wchodziły też inne względy, jednak pierwszy raz pisałam książkę z poczuciem, że mi przystawiono pistolet do skroni. Mam nadzieję, że ta opowieść o wyjątkowym artyście, który dał nam możliwość przeżywania pięknych wzruszeń, o człowieku, który miał dramatyczne życie, ucieszy jego fanów. Odkrywam wiele skrywanych skrzętnie faktów z życia Marka Grechuty, ale nie zaglądam mu do alkowy, do łóżka.

To prawda, że miał problem z alkoholem?

Ależ skąd! Niestety ta plotka pokutuje do dzisiaj, nawet w branży muzycznej. Kiedy ludzie dowiedzieli się, że piszę książkę o Grechucie, gratulowali wyboru bohatera, dodając po chwili: „No tak, ale to alkoholik”. A on nie był alkoholikiem, brał silne leki, których działania niekiedy nie dało się ukryć, podobnie jak dopadających go na scenie ataków choroby.

Więcej na temat twórczości i życia Marka Grechuty na łamach najnowszego numeru „wSieci”, w sprzedaży od 30 września br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

tytuł
tytuł

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych