Pisaliśmy niedawno o heroicznej walce niezapomnianej gwiazdy „Powrotu do przyszłości” i serialu „Spin City”, który mimo śmiertelnej choroby nadal chce pracować i pomagać innym chorym. W wywiadzie dla „Rolling Stone” aktor powiedział również bardzo zaskakującą rzecz o swojej chorobie.
"The Michael J. Fox Show" to historia prezentera telewizyjnego z chorobą Parkinsona, który ponownie rozpoczyna pracę po pięciu latach przerwy. Michael J. Fox od ponad 20 lat zmaga się z tą chorobą, i niedawno w ogóle znikł z ekranów. Gwiazdor „Powrotu do przyszłości” ukrywał swój stan zdrowia do 1999 roku. W tym czasie zagrał w takich hitach jak „Ciężka próba” , „Niezwykła podróż”, „Prezydent. Miłość w Białym Domu”, „Marsjanie atakują” czy „Brooklyn Boogie”. Trzy lata przed tym jak świat dowiedział się o chorobie aktora, ten przeniósł się do telewizji, gdzie przeżył drugą młodość. Za serial „Sin City” Michael J. Fox otrzymał Złotego Globa I Emmy. Po roku 2000 aktora zastąpił Charlie Sheen, który również dzięki produkcji o zwariowanych pracownikach Ratusza w Nowym Jorku stal się jednym z najlepiej zarabiających aktorów w amerykańskiej telewizji.
Od 2000 roku aktor zajął się głównie uświadamianiem światu czym jest choroba Parkinsona i walką o znalezienie na nią lekarstwa. Założył fundację swojego imienia, która pomaga osobom cierpiącym na Parkinsona oraz napisał kilka książek o chorobie. W 2010 roku szwedzka Karolinska Institutet przyznała mu doktorat za działania na rzecz znalezienia leku na Parkinsona. Fox napisał też książkę „Lucky Man”, w której opisał, jak po siedmiu latach wypierania choroby pokonał alkoholizm. Teraz zaczął zdjęcia do nowego show.
Michael J. Fox udzielił bardzo wzruszającego wywiadu prestiżowemu „Rolling Stone”, gdzie wypowiedział zaskakujące słowa o swojej chorobie.
Gdybym wszedł do pokoju, w którym siedzieliby Bóg, Budda, Bill Gates czy Sergey Brin albo ktoś inny, kto mógłby mnie wyleczyć, chyba bym się nie zdecydował na to.
powiedział aktor, który oprócz wielkiego talentu komicznego zagrał też w przejmującym dramacie wojennym Briana De Palmy „Ofiary wojny”. Michael J. Fox jest jak najdalszy od robienie z siebie ofiary. Na pytanie dlaczego nie pragnąłbym uzdrowienia, aktor odpowiedział:
Gdyby nie choroba, gdybym nie przeszedł bym przez to wszystko, nie zdobyłby doświadczenia, które mnie wzmocniło. (…) Moje życie jest dziś lepsze niż było wcześniej.
Aktor powiedział też, że patrząc na chorobę ogólnie, to niewiele ona zmieniła jego życie. Wciąż mogę grać. Więc tak na dobrą sprawę czy coś straciłem?
pyta aktor, który ma jednak coraz większe problemy z mówieniem i gestykulacją. Mimo to Fox odnajduje pozytywne aspekty pracy w takim stanie zdrowia.
Show jest łatwiejszy do opanowania niż życie. Nic cię w sumie nie zaskakuje. Wiesz, że musisz pewne rzeczy zrobić w czasie jaki ci został. Jestem zaskoczony o ile jest to łatwiejsze, niż sądziłem, że będzie.
powiedział aktor. Jak widać Michael J. Fox wykorzystuje każdą możliwą okazję by dodać otuchy innym cierpiącym na tak poważne choroby jak Parkinson.
Ł.A/Rolling Stone
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249223-wzruszajace-i-odwazne-wyznanie-chorego-na-parkinsona-michaela-j-foxa