wSieci: Od seriali do Tomb Raider. Sylwetka Karoliny GORCZYCY

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wSieci
wSieci

(…) Kostiumowy „Czas honoru” pozwolił aktorce przejść także metamorfozę wizualną. Najpierw brylowała w eleganckich strojach i fryzurach. W kolejnej transzy trafiła za bohaterką w realia partyzanckie. Zamieniła suknie na wojskowe spodnie, a pantofle na oficerskie buty i tak to komentuje: „Ten styl bardziej mi odpowiada. Sama wolę luz i wygodę, a obcasy wkładam, gdy jest już jakaś konieczność. Ale w kostiumach z lat 40. ubiegłego wieku też się świetnie czułam”. Swobodny, choć jak się okazało, wcale nie tak oczywisty dla aktorki strój oraz styl zaproponowali Gorczycy realizatorzy serialu „To nie koniec świata!”.

Zagranie dziewczyny, która chodzi w dresach, kopie piłkę i rządzi drużyną chłopaków, nie było wcale proste. Na co dzień się tym nie zajmuję” – mówiła w pierwszych dniach zdjęciowych. Do roli piłkarskiej trenerki aktorka przygotowała się także merytorycznie: „Wiem, co to znaczy spalona. – zapewnia. Dzięki temu serialowa Anka może od czasu do czasu użyć wciąż niezawodnej kobiecej broni: seksapilu. Nietrudno się domyślić, jak potoczą się losy sympatycznej dziewczyny z sąsiedztwa. Niezależnej i samodzielnej – skrzyżowania „Uciekającej panny młodej” i uwspółcześnionej bohaterki „Kogla-mogla” – która nawet w dresie potrafi przyciągnąć uwagę pewnego siebie przystojniaka ze stolicy.

Bez kompleksów

Tytuł polsatowskiego serialu odnosi się zarówno do sytuacji życiowej pary bohaterów, jak i miejsca, w którym się spotkali. Spora grupa internautów oburza się na porównywanie Białej Podlaskiej do „końca świata”. Urodzona w Biłgoraju Karolina Gorczyca w tekście dla „Gali” jest opisywana w ten sposób: „Kompleks prowincjuszki był jej obcy. Wyjechała z rodzinnego miasta, bo brakowało jej w nim stałej inspiracji i motywacji do działania. Znalazła je w krakowskiej PWST”.

Miałam szczęście, ale też dużo pracowałam.

mówi jednak.

Kiedy koledzy po zajęciach szli na browar, ja brałam klucz do sali i przed lustrem tworzyłam swoje historie…

Było warto. Na II roku studiów wygrała casting do perskiego filmu „Die Of Love”, a pod koniec studiów dostała rolę w „Korowodzie” wyreżyserowanym przez swojego profesora i rektora. Oba te przypadki umiała wykorzystać, o czym świadczy liczba produkcji, w jakich od tamtej pory wzięła udział. I choć kinowe filmy były najczęściej średnio udane (horror „Pora mroku”, komedia „Miłość na wybiegu” czy zniszczona przez krytykę „Huśtawka”), to jednak pozwoliły aktorce zaistnieć w świadomości widzów, producentów i reżyserów, co z kolei zaowocowało propozycjami znacznie ciekawszych, serialowych ról.

Nie tylko zresztą serialowych. Jej potencjał docenili też twórcy dubbingu do gier komputerowych. Głosem aktorki przemawia seksowna archeolożka, Lara Croft, z gry „Tomb Raider”. Z imponującą filmografią Karolina Gorczyca mogła zasilić również całkiem pokaźną listę znanych i związanych z rodzinnym Biłgorajem osobistości. Na stronie miasta jej nazwisko umieszczono m.in. obok Isaaca Bashevisa Singera, poetki Urszuli Kozioł, Henryka Wujca, czy… Harveya Keitela..(…)

Jolanta Gajda-Zadworna

Cały tekst w najnowszym numerze naszego tygodnika Redakcja „wSieci” przygotowała także dla czytelników stały dodatek specjalny „wSieci Kultury”, w którym miedzy innymi sylwetka znanej głównie z seriali aktorki Karoliny Gorczycy, która zadebiutowała w „Korowodzie” Jerzego Stuhra, rozmowa z Martą Sztokfisz, autorką książki „Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie” oraz wywiad z Markiem Krajewskim, autorem powieści kryminalnych. W numerze również rubryki „Zaremba przed telewizorem” oraz „Adamski poleca, Adamski odradza”.

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych