W dobie internetu nawet filmowcy nie mają swojej autonomii, gdy zgraja niewyżytych seksualnie widzów żąda zmiany aktorów w ekranizacji porno-czytadła "50 twarzy Greya". Jak wieść gminna niesie, Charlie Hunnam już chce zrezygnować z tytułowej roli.
Powód? Strach przed rozjuszonym tłumem, który masowo podpisuje petycję pod zmianą obsady filmu i wylewa swoją żółć na forach internetowych. Ekranizacja kontrowersyjnej książki E.L. James, napisanej pod gusta pań żądnych wrażeń, wciąż wzbudza kontrowersje.
Jak informuje Stopklatka, fani powieści James są zirytowani faktem, że Dakota Johnson (znaną głównie z serialu "Ben i Kate") wcieli się w rolę Anastasii Steele, a Charlie Hunnam, który zdobył popularność dzięki rolom w "Synach Anarchii" i "Hooligans", ma stworzyć kreację tytułowej postaci - Christiana Greya. Kogo zatem widzą czytelnicy w rolach głównych? Odpowiedź jest jednoznaczna: Matta Bomera i Alexis Bledel.
I bynajmniej wcale nie żartują. Już zebrali kilkadziesiąt tys. podpisów pod swoją petycją, a lista sygnatariuszy stale rośnie. Całego zamieszania nie rozumieją przedstawiciele wytwórni, którzy próbują wyjaśnić, że przy doborze obsady decyduje przede wszystkim talent, a nie wygląd, który łatwo dopasować do opisów pisarki.
Jednak zamęt zrozumiał człowiek, któremu powinno najbardziej zależeć na pozostaniu w obsadzie, czyli właśnie Charlie Hunnam, który zagra (?) tytułowego Greya.
Jak głoszą plotki, reakcje internautów na obsadzenie go w głównej roli w "Fifty Shades of Grey" zaniepokoiły aktora. Czy jednak będzie to powód jego rezygnacji z roli? -
czytamy na portalu Stopklatka.pl.
Czy tak rzeczywiście będzie? Raczej trudno w to uwierzyć. W końcu grube miliony na ulicach nie leżą... Ale z drugiej strony lepiej być kojarzonym z roli awanturnika z "Green Street Hooligans" czy członka gangu z "Synów Anarchii", niż seksualnej maszynki.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249208-wystraszyl-sie-roli-greya-charlie-hunnam-poszedl-po-rozum-go-glowy