Oglądana przez 100 milionów Amerykanów BIBLIA w polskiej TV!

Polsat w połowie października rozpocznie emisję amerykańskiego miniserialu “Biblia”. Wyprodukowana przez kanał History produkcja była nie tylko wielkim hitem telewizyjnym, ale również okazała się być najszybciej sprzedającym się serialem na DVD w historii.

Serial “Biblia” z epickim rozmachem, wiernie przedstawia najbardziej znane historie ze Starego i Nowego Testamentu. Będzie można go oglądać w pięciu dwugodzinnych częściach. Zobaczymy opowieści m.in. o Arce Noego, wyprowadzeniu Izraelitów z Egiptu przez Mojżesza i otrzymaniu przez niego 10 przykazań oraz o życiu, ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Film przygotowano z wielką dbałością o szczegóły. Produkcja łączy aktorskie kino z efektami komputerowymi- informuje wSumie.pl. Pisaliśmy o produkcji niedawno w tygodniku „wSieci”.

Dziesięcioodcinkowa seria History Channel zostanie niebawem przerobiona na trzygodzinny film kinowy. Serial otrzymał kilka nominacji do EMMY, gdzie stanął w szranki z takimi produkcjami jak „House of Cards” czy „American Horror Story”. Niestety nagrody nie dostał. Niemniej jednak same nominacje są już wielkim sukcesem. Już od pierwszego odcinka produkcja zbierała widownie, której mogą pozazdrościć starzy telewizyjni wyjadacze. Pierwszy odcinek pt. "Na początku", w którym pokazano m.in opowieści o Adamie i Ewie, Arce Noego, Abrahamie oraz zniszczenie Sodomy i Gomory obejrzało 13 milionów widzów (sic!). Nie mniejszym powodzeniem cieszył się ostatni epizod serialu, który wyemitowano w Wielkanoc (11,7 mln widzów). Jeszcze większym sukcesem jest wydanie "Biblii" na DVD. Produkcja jest najszybciej sprzedającym się serialem wszechczasów. W sumie "Biblię" obejrzało już ok. 100 milionów Amerykanów. Bez wątpienia produkcji pomógł też mały skandalik, który rozsławił ją nawet w Polsce. Twórcom zarzucono bowiem, że serialowy Szatan jest celowo upodobniony do…prezydenta Baracka Obamy. Producenci serialu przekonywali jednak, że Mohamen Mehdi Ouazanni to marokański aktor, który grał w biblijnych serialach na długo przed prezydenturą Obamy. Mimo tych tłumaczeń amerykańska prawica wciąż uważa, że serial błyskotliwie zakpił z nielubianego przez wielu chrześcijan polityka.

Twórcami serialu są nominowana w przeszłości do Grammy i Złotego Globu aktorka Roma Downey i producent Mark Burnett. „To był głos od Boga. Jesteśmy ludźmi wiary i wyraźnie czuliśmy, że to coś, co musimy zrobić. Gdy trzy lata temu próbowaliśmy zainteresować stacje naszym scenariuszem, od wszystkich słyszeliśmy jedno i to samo: "Nikt nie będzie chciał oglądać Biblii w telewizji’. Jesteśmy zadowoleni, że byli w błędzie.”- mówili w jednym z wywiadów. Zdaniem małżeństwa wielki sukces "Biblii" jest dowodem na to, że Amerykanie mają ogromny głód wiary. Czy zachwyty nad serialem są słuszne? Przekonamy się już 19 października na Polsacie.

Q