Jest wąska grupa artystów, którzy - niezależnie od tego, jak im się wiedzie - mogą liczyć na przychylność polskiej widowni. Bez wątpienia należy do nich Garou.
Choć - trzeba to sobie powiedzieć jasno - kanadyjski wokalista najlepsze lata ma już za sobą, wciąż jest witany nad Wisłą jak megagwiazda, człowiek, który schodzi z Olimpu show-biznesu do zakompleksionego ludu w małym kraju gdzieś w Europie Wschodniej.
I co z tego, że ostatnie albumu "faceta z chrypą" nie dorastają do pięt wydawnictwom z początków jego kariery solowej, jak choćby "Seul" (2000) czy "Reviens" (2003). Garou to Garou. Nawet, gdy większość słuchaczy myśli, że jest Francuzem.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Polacy nie są jedynym narodem, którego ulubieńcem stał się twórca takich przebojów jak "Gitan", "Sous le vent" (nagrany wspólnie z Celine Dion - przyp. red.) czy "Reviens". Do najbardziej oddanych fanów należą Belgowie, Szwajcarzy i Francuzi, którzy sprawnie zapełniają kabzę artysty, sprawiając, że niemal każda z jego płyt pokrywa się złotem lub platyną. A raczej pokrywała, bo ostatnie krążki wokalisty nie osiągały już tak dobrych wyników sprzedaży, co jeszcze dekadę temu.
Mimo to, koncert Garou w Sali Kongresowej (a jakże!), który odbędzie się 20 lutego 2014 już jest reklamowany jako wielkie wydarzenie muzyczne. Mimo, że występ nie będzie stanowił elementu trasy promocyjnej nowego album Kanadyjczyka (zresztą kształt wydawnictwa nie jest jeszcze znany). Ot, po prostu, Garou zagra kilka najbardziej znanych kawałków ku uciesze festiwalowej publiki, która w lato Salę Kongresową zamieni na jakiś amfiteatr w którym będzie można posłuchać muzyki pod piwo z plastiku i kiełbaskę.
Jak widać, nie tylko w sporcie lubimy niechciane importowane żywe "towary" z Zachodu (w dodatku francuskojęzycznego - vide casus Ludovica Obraniaka i Damiena Perquisa). Również w kulturze, za szczyt dobrego smaku uznajemy występ przebrzmiałej gwiazdy.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249141-my-to-dopiero-mamy-zdrowie-garou-znowu-wystapi-w-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.