ŁUKASZENKA chce gwiazdy z HOLLYWOOD. Podpowiadamy kto jest tani

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Tańsza wersja Vala Kilmera. Screenshot YouTube
Tańsza wersja Vala Kilmera. Screenshot YouTube

Na Białorusi powstaje film „Abel”, w którym podobno ma zagrać gwiazda z Hollywood. Kto mógłby zagrać w białoruskiej propagandzie? Oto nasze typy aktorów, którzy mogą się skusić na drobniaki jakie za role oferuje wąsacz.

Na DVD wychodzi właśnie polski film "Żywie Biełaruś" opowiadający o reżimie jaki panuje za naszą wschodnią granicą. Aleksander Łukaszenka nie pozostaje dłużny. Niezależne białoruskie media poinformowały, że produkcję filmu "Abel" wsparło ministerstwo kultury i administracja prezydenta Białorusi. Obraz nakręci rosyjski reżyser Aleksander Kott, a jedną z głównych ról ma zagrać gwiazda Hollywood. Białoruski producent filmowy Siarhiej Żdanowicz leci w tej sprawie na rozmowy do USA.

Film ma być przeznaczony przede wszystkim dla zagranicznego odbiorcy. Producenci chcą też z nim jechać na zagraniczne festiwale. Dziennik.pl informuje, że zdjęcia będą kręcone na Białorusi, w Rosji, Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Koszt produkcji to dwa miliony dolarów.

Trudno podejrzewać by Białorusinom udało się zaangażować hollywoodzką gwiazdę skoro budżet całego filmu wynosi 2 miliony dolarów, co stanowi wynagrodzenie za jedną rolę średnio znanego aktora w Hollywood. Nie zanosi się na to by jakakolwiek gwiazda Hollywood pragnęła bronić białoruskiego reżimu za niewielkie pieniądze. Oczywiście w przeszłości zdarzały się romanse gwiazd z bandyckimi krajami ( patrz: Gerard Depardieu, Hillary Swang, Beyonce czy Jean Claude-Van Damme). Jednak były one odpowiednio wynagrodzone. Czy Łukaszenkę na to stać? Postanowiliśmy zupełnie za darmo pomóc kieszonkowemu Putinkowi i wskazać jakie gwiazdy są w zasięgu białoruskiej kinematografii.

Macaulay Culkin- pamiętny Kevin sam w domu ostatnio w mediach częściej pojawia się jako potencjalna ofiara seksualne Michaela Jacksona w „Neverland”. Najlepsze lata kariery uroczy chłopiec przeżył w… dzieciństwie. Potem był już tylko zjazd po równi pochyłej. I choć Culkin pojawia się w trzecio klasowych produkcjach, to bardziej jest znany z rozwodów i problemów alkoholowych. Czy nie skusiłby się by zagrać u samego Łukaszenko? Z wąsami byłoby mu do twarzy. Zawsze może też załatwić białoruskich drani z opozycji jak rozwalał Joe Pesciego. Jego stawka to kilka tysięcy dolarów za rolę.

Kevin Sorbo- pamiętacie tego przystojniaka z serialu „Santa Barbara” i „Zdrówko”? Nie? My też nie. Na pewno jednak kojarzycie go z roli Herculesa w takich wiekopomnych produkcjach jak Herkules i Amazonki, Herkules i zaginione królestwo, Herkules i ognisty krąg, Herkules w królestwie podziemi, Herkules w labiryncie Minotaura i Xena: Wojownicza księżniczka. To tylko część z jego wielkich osiągnięć. Za film bierze około 7 tysięcy dolarów. Łukaszenko może nawet zrobić kolejną część Herculesa. Tym razem w Mińsku.

Vinnie Jones. Kochamy na portalu członka legendarnego „Crazy gang” czyli zespołu FC Wimbledon lat 1980-90, która była pełna ekscentryków, wariatów i boiskowych brutali. Po spotkaniu Guya Ritchie, który zachwycił nowatorskimi „Porachunkami”, Vinnie zapragnął kariery aktorskiej. Od debiutu w roku 1999 piłkarz pojawił się w niemal…100 obrazach. Jego najsłynniejszymi filmami są oczywiście dwa dzieła Ritchiego „Porachunki” i „Przekręt” oraz takie hollywoodzkie hity jak: „ 60 minut”, „Kod dostępu”, „X-Men. Ostatni Bastion”, „Potępiony”, „Zabić Irlandczyka” czy „Company of Heroes”. Okazuje się jednak, że Jones również nie jest aktorem zbyt wymagającym finansowo. Negocjacje za rolę rozpoczyna od 11 tysięcy dolarów. Czy skopie zadki białoruskiej opozycji? Z pewnością jest w stanie to zrobić samemu.

Val Kilmer. Niegdyś znakomity aktor znany z roli Jima Morrisona, Świętego, Batmana czy Doca Hollidaya. Bożyszcze kobiet i Toma Cruisa w Top Gun. Dziś ociężały grubas grający w drugoligowych filmach. Zagrał w antyrosyjskim „5 dni wojny”, propagandowym filmie o bohaterstwie Gruzinów. Czy skusi się na kasę od innego człowieka wschodu? W sumie nie robi to chyba Kilmerowi większej różnicy. I tak trzeba jechać tam, gdzie niedźwiedzie chodzą po ulicach. Stawka za film? Od 5 tysięcy dolarów za film.

A jakie są wasze typy Drodzy Czytelnicy? Kogo jeszcze może w Hollywood kupić sobie Aleksander Łukaszenka?

Ł.A

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych