CHYRA o rozbieranej scenie w filmie SZUMOWSKIEJ

"Aktor udzielił wywiadu „Newsweekowi”, w którym opowiada o pracy nad filmem o księdzu homoseksualiście. Czy jednak promocja filmu w antyklerykalnej gazecie rzeczywiście mu służy?

Andrzej Chyra w rozmowie z Tomaszem Kwaśniewskim zdradza też jakie uczucia targały nim, gdy kręcił homoseksualną scenę z drugim aktorem.

Na tym, że to było coś, czego do tej pory jeszcze nie robiłem. Jakiś nowy rodzaj kontaktu. Generalnie jestem przyzwyczajony do tego, że mam przed sobą gładką twarz kobiety, a tu nagle mam brodatego faceta. No i teraz to nie takie proste wzbudzić w sobie taki sam rodzaj emocji. Wybrnąłem z tego w ten sposób, że pomyślałem, że oto po prostu natykam się na ciało i z tym ciałem jakoś jestem. Zresztą wiesz, tak szczerze ci powiem, że w tej chwili nie za bardzo potrafię to zrelacjonować. Bo to są takie chwile, które się zdarzają, a potem właściwie nie wiesz, co się wydarzyło.

Chyra podkreśla, że scena została dokręcona w celu jej wzmocnienia.

A zrobiliśmy tak dlatego, że uznaliśmy, że ten kontakt Adama z Łukaszem, który zaczął się od dotyku – przytulenia w samochodzie – powinien ucieleśnić się tak do końca. Należy więc zdjąć z siebie ubranie i... Tak o tym myślałem, ale co kto zobaczy, to już jego sprawa.

Dziennikarz tygodnika pyta czy scena ta powinna zostać nakręcona tak dosłownie.

Też nie jestem do końca pewien, bo rzeczywiście powstaje pytanie, na ile ta historia powinna mieć właśnie takie ucieleśnienie swojego problemu. Ja też wolę rzeczy, które pozostają w niedomówieniu, a często działają dużo bardziej sugestywnie na wyobraźnię niż gotowe sceny. Ale może, żeby ta historia przestała być tylko taką iluzoryczną, potencjalną, potrzebna była taka właśnie scena, która mówi: "Tak to wygląda. Tak to jest". Zresztą były też głosy ludzi, którym tego brakowało. A może tu raczej chodziło o to, żeby się przełamać? Żeby film ośmielić? Czy w ogóle ośmielić nasz polski film?

Andrzej Chyra mówi w wywiadzie, że jest osobą niewierzącą, ale zmienił sposób postrzegania duchownych w Polsce po występie w filmie Małgośki Szumowskiej. Chyra mówi, że dotąd sądził, że:

ksiądz to taki facet, który wstaje rano, je śniadanie, odprawia mszę, a potem przychodzą do niego ludzie, dają na mszę, on to zapisuje, kogoś tam wyspowiada, odbędzie nauki przedmałżeńskie, zainkasuje, wypije, zje i pójdzie spać.

Dzięki roli aktor zmienił swoją percepcję. Jego zdaniem duchowni mają niewiele wolności i są samotni.

To znaczy, że życie księdza to jest paradoks człowieka otoczonego mnóstwem ludzi, a równocześnie ogromnie samotnego.

„W imię…” pojawi się na polskich ekranach kinowych już za dwa tydodnie. Film otrzymał bardzo dobre recenzje na festiwalu w Berlinie i zdobył Teddy Award przyznawaną przez środowiska homoseksualne.

Chcę pokazać prawo każdego człowieka do miłości, chcę też sprawić tym filmem, by ludzie nie oceniali innych z taką łatwością, by nie przypinali łatek. "W imię…" to także refleksja nad tym, w jakim miejscu znajduje się teraz Kościół. Ale bez jakiejkolwiek próby oceniania, czy choćby dawania odpowiedzi. To byłoby za proste.

mówiła niedawno Szumowska o swoim nowym obrazie.

Zasadą portalu wNas.pl jest nieocenianie filmu przed jego seansem. Z pewnością zrobimy to jak tylko film Szumowskiej pojawi się w kinach. Jednak już teraz widać, że będzie on wykorzystywany do walki z Kościołem katolickim, nawet jeżeli reżyserka nie zrobiła obrazu uderzającego celowo w wartości katolików, i szczerze chciała opowiedzieć o dramacie duchownych zmagających się z ich orientacją seksualną. Okładkowe promowanie "W imię..." przez antyklerykalny tygodnik, który wsławił się w ostatnich latach najobrzydliwszymi atakami na katolików wrzuca film do określonej szufladki. Trudno po takiej kampanii będzie film Szumowskiej odbierać w sposób obiektywny, co nie znaczy, że tego nie będziemy próbowali zrobić. Liczymy na to, że reżyserka zrealizowała obraz lepszy niż przereklamowany "Sponsoring".

Ł.A

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych