Kapłan Kościoła Szatana na nowej płycie AVRIL LAVIGNE

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot z YouTube
screenshot z YouTube

Co zrobić, żeby dobrze sprzedać płytę? Doprawić jej rogi i wystawić język. Kto dziś pamięta jeszcze o dziewczęcej, wdzięcznej Avril Lavigne z okresu płyty "Let Go"? Dzisiaj to drapieżna kobieta z nastoletnim uśmiechem, która zaprasza do krainy dziwactw.

"Avril Lavigne", to piąty album studyjny piosenkarki, następca "Goodbye Lullaby" z 2011 roku. Na płycie gościnnie pojawi się Marilyn Manson i jej drugi mąż, Chad Kroeger, wokalista Nickelback.

Lavigne to kolejna już piosenkarka, której ostatnio bardzo zależny na złej reputacji. Dąży do tego inną drogą niż Miley Cyrus. Nie wypina się przed kamerą, ale staje przed mikrofonem u boku kapłana Kościoła Szatana - Marylin Mansona. Avril sprzymierza się z Mansonem w piosence "Bad Girl", który Lavigne opisuje jako jedną z "cięższych" piosenek na nowej płycie. Wiemy, ze Lavigne nie jest Alicem Cooperem, który na koncertach występuje w duecie z Mansonem, choć jej piosenka "Alice" promowała film "Alicja w krainie czarów". Widocznie jednak był to jakiś trop na zgrzeszenie w piosence. "Bad Girl" będzie o niej? Co ma tu do powiedzenia satanista? Jedno jest pewne, Avril chce muzycznego skandalu, a Marylin Manson powrotu na piedestał muzycznego skandalisty. Efektem będzie pewnie kolejna muzyczna potworność i satanistyczny bełkot.

Avril Lavigne - Rock N Roll

W innej piosence na nowej płycie,"Let Me Go" Avril zaśpiewa ze swoim mężem Chatem Kroegerem.

Płyta jest bardzo zróżnicowana. Mamy tu pop-rockowe melodie i ballady na fortepian z orkiestrą

  • powiedział Lavigne dla magazynu Billboard.

Dodajmy, że Avril nagrała też piosenkę "Hello Kitty", ale nie wiemy, czy jest to nawiązanie do słynnego już kotka bez ust.

Avril Lavigne - Here's To Never Growing Up

Avril Lavigne została wychowana w chrześcijańskiej rodzinie. Swój pierwszy ślub z muzykiem zespołu Sum 41, Deryckiem Whibley, wzięła w katolickim kościele, będąc katoliczką. Krytycy muzyczni doszukują się obecnie w jej twórczości ukrytych symboli masonów, satanistów i iluminatów. Tak jest w teledysku do utworu "Here's To Never Growing Up" ( min. zakryte oko perkusisty, pentagram na przegubie dłoni, czy charakterystyczne gesty ). Czy jest to tylko chęć zwrócenia uwagi na siebie? Czy tego potrzebuje piosenkarka, która sprzedała już na świecie ponad 30 milionów płyt?

GK / NME

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych