TYLKO U NAS wywiad z ELDO z nowej FRONDY

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Eldo
Eldo

Przyjdzie człowiek, który powie ci jak się ubrać, przyśle ci jeszcze do tego stylistę. Zadecyduje o estetyce twojego klipu, o formie i treści twojej okładki – mówi raper Eldo w rozmowie z Piotrem Pałką i Mariuszem Majewskim

Publikujemy fragment bardzo ciekawej rozmowy rapera Eldo z kwartalnika Fronda.

Lata 90. w hip-hopie można nazwać czasem opowiadania o swoim podwórku. O tym, że mam swoich ziomków, dziewczynę i palę trawę. Dzisiaj raperzy coraz częściej zajmują się problemami całego społeczeństwa. Z czego to wynika?

Najprościej rzecz ujmując: dorośliśmy. Wyczerpaliśmy proste tematy, podejmowane, gdy byliśmy młodzi. Duża część z tej naszej starej gwardii jest po trzydziestce, ma rodziny, dzieci, patrzymy na świat i chcielibyśmy go poukładać w zdrowy sposób. Stąd coraz częściej poważne tematy. Jak np. współczesna Polska czy historia, która jest wyrzucana coraz mocniej z podręczników szkolnych. Albo Łona, który w swoich tekstach przenikliwie opisał i zanalizował sytuację ludzi, którzy mają po dwadzieścia kilka lat i spore kredyty na głowie, co sobie myślą, z czym się mierzą. Jak się czują z tym, gdy wokół debata publiczna toczy się na zupełnie nieważne tematy. W żaden sposób nie widzę łącznika między rapem a całą resztą muzyki popularnej w Polsce. Idziemy całkowicie pod prąd obowiązującym w tej muzyce trendom.

Sprzedajesz sporo płyt, na Facebooku masz 300 tys. fanów, a nie ma Cię w telewizji. Dlaczego?

Tak, nie mam problemów, żeby wypełnić sale koncertowe. Sprzedaję kilkadziesiąt tysięcy płyt. Ostatnia była przez pięć tygodni najlepiej sprzedającą się płytą w roku, a przez piętnaście tygodni była w tym zestawieniu w pierwszej dziesiątce. Powody naszej szerszej nieobecności są dwa. Po pierwsze, duże wytwórnie muzyczne nie mają żadnego udziału w naszej muzyce. Nie mają żadnego procentu z naszej muzyki, ponieważ 90 proc. polskich raperów albo wydaje swoje płyty samemu, albo w niezależnych wytwórniach. Media nie mają z nas działki, a jeśli nie mają z nas działki, to nie mają powodu, żeby nas grać.

A drugi powód?

Nigdy nie damy się ułożyć. Duża część muzyki popularnej składa się z ludzi, którzy godzą się na to, że zostaną przez kogoś ukształtowani. Przyjdzie człowiek, który powie ci jak się ubrać, przyśle ci jeszcze do tego stylistę. Zadecyduje o estetyce twojego klipu, o formie i treści twojej okładki. Zadecyduje, w których miejscach masz się promować, a które omijać. Później też zacznie wpływać na treść twojej muzyki. Duża część twórców muzyki popularnej nie pisze swoich tekstów. To są tylko interpretatorzy. W polskim rapie to sytuacja nie do wyobrażenia. Jeśli zapraszasz rapera do wiodących mediów, nie masz nad nim kontroli. Jeśli będę chciał coś powiedzieć, uważam to za ważne, zwyczajnie to powiem. Oczywiście nie pomaga też dominujący jeszcze stereotyp rapera jako chuligana w szerokich spodniach i czapce z daszkiem.

(…)

Świat pokazywany przez czołowe media to ściema?

Dostrzegam ogromną dozę ściemy. We wszystkich sferach. Począwszy od swojej branży, czyli od muzyki, poprzez tematy społeczne i polityczne. Telewizyjne gwiazdy muzyczne są często zmuszone do występowania w centrach handlowych czy na rynkach miast razem z fajerwerkami, bo tam wstęp jest darmowy. Widomo, że i tak przyjdą ludzie. Na sprzedanie biletowanego koncertu na 300 osób nie mają szans. Ostatnio czytałem tekst organizatora festiwalu jazzowego w Bielsku-Białej, który wskazywał, że zespół Feel chciał trzy razy zagrać w tym mieście. Nie zagrał ani razu, bo nie sprzedał biletów.

Słupki rosną dzięki kontrowersjom. Wielu z moich znajomych zrezygnowało z telewizji. Nie oglądają i często nie mają w ogóle. Niektórzy ograniczają się do TVP Kultura i TVP Historia. Mój znajomy lubi też np. TV Trwam. Ceni ją za to, że tam rozmowa z zaproszonym gościem może trwać nawet godzinę. Jedna osoba może się swobodnie wypowiedzieć. Wyjaśnić jakąś sprawę, przedstawić w pełni swoje poglądy. To poważne podejście do odbiorcy. Z tych samych powodów ja wolę kwartalniki od tygodników.

Bardziej niż jakość muzyczna liczą się dziś w mediach młodość i uroda. Żeby coś ładnie sprzedać. Taki PR poszedł już stanowczo za daleko. Przywiązanie do wartości, wrażliwość konserwatywna, mocne bronienie swoich wartości, odwaga mówienia o swojej religijności to dla mediów nic atrakcyjnego. To nie są dzisiaj powody, aby kogoś prezentować, raczej do tego, żeby go zohydzić i zaatakować. Biorąc to wszystko pod uwagę, rap jest bardzo niepoprawny politycznie.

Jak Ty w ogóle zostałeś raperem, nie odwiodła Cię od rapu nawet filozofia, która raczej sprzyja głębszym analizom niż prostym komunikatom, ani też mistycy chrześcijańscy, którymi się zajmowałeś, ani islam, który wyznawałeś czy też wyznajesz?

Dużo jest we mnie rzeczy, które wydają się sprzeczne ideologicznie. Jestem otwartym człowiekiem, wciąż tak naprawdę poszukującym. Fascynują mnie mistycy chrześcijańscy, którzy byli w stanie całe życie poświęcić na kontakt z Absolutem. To wszystko działo się, jak już byłem raperem. To też kwestia domu, w jakim wyrastałem. Mój dom jest lewicowy, oboje rodzice byli beneficjentami sukcesu komunizmu wczesnych lat Gierka, bo w tym czasie wchodzili w swoją dorosłość. Konformizm zbudował w nich poczucie, że te czasy są fajne. Przez to często się z nimi kłócę. Mój ojciec był oficerem Ludowego Wojska Polskiego, jednocześnie naukowcem, cybernetykiem. Rodzice byli i nadal są po lewicowej stronie barykady, ale u mnie w domu zawsze mogłem przeczytać prawdę o Katyniu czy Narodowych Siłach Zbrojnych.

Ojciec dobrze zna Biblię. Zawsze mogłem z nim o tym porozmawiać. Dla mnie osobiście rzeczywistość metafizyczna była ważniejsza niż ta fizyczna. Sprawy tego świata są mniej ważne niż sprawy tamtego świata. Stąd też w mojej edukacji ci mistycy chrześcijańscy. Dotarłem do nich przez fascynację twórczością Williama Blake’a. Później był też św. Jan od Krzyża, wszystko co napisał Karol Wojtyła. To były dla mnie bardzo interesujące rzeczy.

Ale jednak wybrałeś islam.

Do islamu też docierałem przez mistycyzm, tyle że islamski, czyli przez sufizm. Poznawałem te rzeczy jako 17- czy 18-latek. Islam był kwestią formy, podobnie jak rap jest dla mnie kwestią formy. W latach 90., gdy dorastałem i chciałem zająć się muzyką, rap był tą formą, która mi najbardziej pasowała. Może gdybym urodził się 10 lat wcześniej, to grałbym na gitarze. W podobny sposób islam był dla mnie tą formą spośród kilku religii, która mi najbardziej pasowała. Być może lektura „Tygodnika Powszechnego” jakoś zraziła mnie do rzeczywistości chrześcijańskiej, dlatego że za wszelką cenę starała się szukać mostów i ekumenizmu, zamiast skupiać się na trwaniu we własnej religii. Z perspektywy 34 lat lepiej widzę i rozumiem, dlaczego w wieku 18 lat podejmowałem takie, a nie inne decyzje. Traktowałem to jednak jako sprawy formalne. Bo zgadzam się z twierdzeniem, że religie są tylko soczewkami, a światło jest jedno. Być może teraz wielu chrześcijan oburzyłoby się, bo swoją religię uważają za jedyną prawdziwą. I dobrze, że by się oburzyło i z takimi chrześcijanami chcę dyskutować. I broń Boże nie chcę ich na siłę przekonać.

Deklarując wcześniej islam, mówiłeś głośno, że w Polsce zbyt mała jest rola Kościoła katolickiego.

Tak właśnie uważam. Bliska ideologicznie jest mi epoka dwudziestolecia międzywojennego. Może nie w polityce, ale w pewnej ideologii, która wtedy istniała. Młodzi ludzie raczej woleliby sobie dać w zęby na ulicy za swoje poglądy, niż się na siłę dopasować, albo iść za poglądami, które aktualnie są najbardziej modne. Tak jak przyjście pod Pałac Prezydencki rzucone przez pana Tarasa. 90 proc. tych, którzy tam byli, przyszli nie dlatego, że popierają ideologię pana Tarasa, ale dlatego że było to najbardziej modne społecznie wydarzenie tego dnia. Mówię to z własnej obserwacji. Znam wielu ludzi, którzy tam byli i są to osoby kompletnie bezideowe.

Wywiad nie został autoryzowany. Cała rozmowa w najnowszym numerze odnowionego kwartalnika FRONDA

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych