Ekranizacja kontrowersyjnej książki E.L. James, napisanej pod gusta podstarzałych pań żądnych wrażeń, wciąż wzbudza kontrowersje. Również wśród czytelników, którym nie podoba się dobór aktorów, którzy mają zagrać główne role.
Jak informuje Stopklatka, fani powieści James są zirytowani faktem, że Dakota Johnson (znaną głównie z serialu "Ben i Kate") wcieli się w rolę Anastasii Steele, a Charlie Hunnam, który zdobył popularność dzięki rolom w Synach Anarchii" i "Hooligans", ma stworzyć kreację tytułowej postaci - Christiana Greya. Kogo zatem widzą czytelnicy w rolach głównych? Odpowiedź jest jednoznaczna: Matta Bomera i Alexis Bledel.
I bynajmniej wcale nie żartują. Już zebrali 27 tys. podpisów pod swoją petycją, a lista sygnatariuszy stale rośnie. Całego zamieszania nie rozumieją przedstawiciele wytwórni, którzy próbują wyjaśnić, że przy doborze obsady decyduje przede wszystkim talent, a nie wygląd, który łatwo dopasować do opisów pisarki.
Trudno jednak oczekiwać, że panie, które z wypiekami na twarzy czytały porno-opowiastki E.L. James zrozumieją, że w sztukach wszelakich, również filmie, liczy się nie samo ciało, ale umiejętność władania nim. Nie tylko jedną częścią...
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/249019-chca-zmiany-aktorow-w-ekranizacji-50-twarzy-greya