TOMEK MAKOWIECKI: najodważniejsza płyta jaką do tej pory zrobił

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Makowiecki wraca z autorskim materiałem, który jest najlepszą płytą w jego dorobku. To jego deklaracja niepodległości i dorosłości zarazem. To zbiór hipnotyzujących kompozycji, które pod fascynującą warstwą radykalnych rozwiązań aranżacyjnych i brzmieniowych są po prostu pięknymi, wzruszającymi piosenkami.

tytuł
tytuł

Pierwszy singel, który zapowiada nową płytę Makowieckiego, zatytułowaną „Moizm” to chwytliwy numer “Holidays In Rome”, który wczoraj zadebiutował w stacjach radiowych:

Czuję, że ta płyta jest najważniejszą rzeczą, jaką do tej pory zrobiłem. Najodważniejszą

– mówi Tomek.

Poprzedni album Makowieckiego nosił tytuł „Ostatnie wspólne zdjęcie” i ukazał się w 2007 roku. Tak dawno, że można by pomyśleć, że w jego tytule kryła się zła wróżba. Ale to nie znaczy, że próżnował. Śpiewał przecież w efemerycznym projekcie Silver Rocket, obok m.in. Moniki Brodki, współtworzył supergrupę NO!NO!NO! z muzykami Myslovitz, z którą wydał bardzo dobrze przyjęty album; wyprodukował płytę “Muzyka z serca 2012”, gdzie miał okazję komponować utwory i współpracować z kilkunastoma osobowościami sceny muzycznej i filmowej, m.in. z Adamem Nowakiem, Zbigniewem Wodeckiem czy Arturem Rojkiem; a także nagrywał i koncertował z Danielem Bloomem, cenionym twórcą muzyki filmowej. A to tylko część z jego aktywności w ostatnich latach. Nic dziwnego, że na kolejny solowy album wciąż brakowało czasu…

_Beata Tyszkiewicz & Tomek Makowiecki - Tych Dwoje_

W końcu się udało. Płyta, która narodziła się z wielogodzinnych jam sessions w chacie na Kaszubach, a potem przez trzy lata dopieszczana była, zmieniana i cyzelowana przez Makowieckiego w jego domowym studiu, wreszcie została ukończona. Jak sugeruje tytuł „Moizm”, nowa płyta to bardzo autorski materiał: Makowiecki jest autorem większości kompozycji, sam też produkował album. Tylko teksty oddał do napisania innym, ale wybrał autorów sprawdzonych, takich do których ma pełne zaufanie i o pokrewnej wrażliwości, w tym Marka Jałowieckiego (znanego z formacji Delons i Generał Stilwell, ale również jako autora „Peggy Brown” spopularyzowanej przez Myslovitz) i Graftmanna (Graftmann, Miss Polski), który napisał teksty do utworów anglojęzycznych.

_Tomek Makowiecki - Shima Uta_

Warto wspomnieć także o wybitnych nazwiskach, które pojawią się płycie Makowieckiego gościnnie: Józef Skrzek, Władysław Komendarek i Daniel Bloom.

Jak to wszystko brzmi Live? Przekonają się ci szczęśliwcy, którzy dostaną się na koncert promocyjny albumu, który będzie miał miejsce 16 października w Warszawie, w Klubie Basen. Makowiecki gra w nieco odświeżonym składzie: Kuba Staruszkiewicz (wcześniej Pink Freud), na basie Patryk Stawiński (Homosapiens), a na gitarze Olek Świerkot (Miss Polski, współproducent ostatniej płyty Ani Dąbrowskiej).

GK / Sony Music

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych