ARTUR ROJEK nie wylewa łez po rozstaniu z MYSLOVITZ. Dziś ostatni dzień OFF FESTIVALU

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Przykuta/CC/Wikimedia Commons
Fot. Przykuta/CC/Wikimedia Commons

Były lider, wokalista, gitarzysta, autor tekstów i kompozytor jednej z najbardziej kultowych kapel w dziejach polskiego rocka znowu nie uniknął pytań o swoje odejście z Myslovitz. Artur Rojek jednak chętniej rozprawia o OFF Festivalu, niż dawnej kapeli czy nawet swoich solowych projektach.

Rojek przyznaje w rozmowie z portalem Wirtualna Polska, że pomysł na organizację festiwalu (wówczas jeszcze w Mysłowicach - przyp. red.) powstał w jego głowie, ponieważ zawsze chciał robić coś, co miałoby muzyczny kontekst, a niekoniecznie oznaczało tworzenie kolejnego zespołu. Przypomnijmy, że Myslovitz nie było jedyną muzyczną inicjatywą Rojka. Gdy kwintet osiągnął apogeum popularności, jego lider założył grupę Lenny Valentino, grającą muzykę altenatywną dla dosyć wąskiego (w porównaniu do publiki Myslovitz) grona odbiorców.

Dyrektor katowickiego festiwalu przyznaje, że cały czas pracują nad jego ulepszeniem. Publiczność podczas tegorocznej edycji mogła liczyć na wygodniejsze formy płatności, więcej miejsca, lepsze nagłośnienie i - co najważniejsze - znanych artystów, którzy są tuzami muzyki alternatywnej. Artur Rojek przyznaje, że najtrudniej było mu załatwić występ zespołu My Bloody Valentine.

O ten zespół walczyłem przez ostatnie trzy lata, odkąd wrócili do koncertowania. (...) Cieszę się, że My Bloody Valentine wystąpią na OFF-ie właśnie w tym roku. Nie dość, że przyjeżdża jeden z najważniejszych zespołów w kontekście muzyki alternatywnej ostatnich 30 lat, to przyjeżdża z nową płytą wydaną po ponad 20 latach przerwy -

przyznaje wokalista w rozmowie z wp.pl.

Na OFF Festivalu wystąpiła również grupa Smahing Punpkins.

Jeżeli mielibyśmy wskazać, kto jest najbardziej znaną postacią muzyczną, która w tym roku pojawi się na OFF-ie, to wiadomo, że byłby to Billy Corgan. Ale akurat z nimi nie było wcale tak trudno. Sami zadzwonili do mnie, co było bardzo zaskakujące. W tym czasie prowadziłem już rozmowy z innym zespołem, który mi średnio pasował. Kiedy dobieram wykonawców na festiwal, to w głowie mam plakat i myślę, jak będą razem na nim wyglądać. To takie moje skrzywienie. W ubiegłym roku średnio do Iggy’ego i Swansów pasowali mi Metronomy. Smashing Pumpkins w kontekście My Bloody Valentine i Godspeed You! Black Emperor wyglądają okej. Oczywiście są na festiwalu nie tylko ze względu na plakat. Smashing Pumpkins to zespół, który kiedyś bardzo mnie inspirował. To co zrobili od „Gish” po „Adore” podziałało na wielu ludzi -

mówi Rojek.

Dziś ostatni dzień tegorocznego OFF Festivalu, który rozpoczął się 2 sierpnia w Katowicach. To już 8. edycja imprezy. Do 2009 roku festiwal odbywał się w Mysłowicach, rodzinnym mieście Artura Rojka i jego b. współpracowników z zespołu Myslovitz.

AM

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych