FREDDIE MERCURY i MICHAEL JACKSON w duecie!

Temat niezbyt udanej współpracy frontmana grupy Queen z królem muzyki pop jest już owiany legendą. Do tej pory fani byli skazani wyłącznie na kiepskiej jakości dema, która raz po raz przeciekały do sieci. Tym razem czeka ich profesjonalnie wydany nowy materiał. Już na jesieni!

Jak informuje Codzienna Gazeta Muzyczna, nad produkcją materiału czuwają Brian May, gitarzysta Queen i William Orbit. Oprócz "There Must Be More to Life Than This", "State of Shock" oraz "Victory" w wersjach demo fani mogą liczyć również na wersje dokończone. Tak przynajmniej twierdzi kolega Merkury'ego z zespołu.

Piosenki pochodzą z 1983 roku, kiedy Freddie Mercury i Michael Jackson pojawili się w jednym studiu, aby nagrać wspólną płytę. Szybko okazało się jednak, że dwie tak wielkie indywidualności nie mogą pracować razem. Po nagraniu trzech kawałków, każdy z nich poszedł w swoją stronę. Podobno Merkury nie mógł znieść zamiłowania Jacksona do sprowadzania dzikich zwierząt do studia nagraniowego...

Zadzwonił do mnie i powiedział: "Miami, zabierz mnie stąd, nagrywam z lamą". Jackson lubił przyprowadzać do studia egzotyczne zwierzęta -

mówi Jim "Miami" Beach, były manager Queen, cytowany przez cgm.pl.

Ten incydent nie zakończył jednak definitywnie znajomości obu panów. Artyści rozważali powrót do pracy. Niestety przez całe lata 80. nie zdołali znaleźć dogodnego terminu. Czyżby za sprawą afery z lamą zgasł zapał do pracy? Tak czy inaczej, ich artystyczni spadkobiercy chcą nadrobić te zaległości. Można jednak wątpić ile będzie w tym z odkrywania nieznanego dorobku artystycznego, a ile z chęci spektakularnego odcinania drogich kuponów od skrawków twórczości... Wyciśnięcie cytryny kończy się jej bezużytecznością. Miejmy nadzieję, że inaczej będzie w przypadku tego muzycznego owocu.

AM