Koniec DOBRANOCKI jest bliski. Czy to również koniec epoki?

Już niebawem dzieci nie będą mogły obejrzeć o znanej nam wszystkim godzinie „Dobranocki”. Podobno kultowy cykl ma wrócić do kanału TVP ABC dla dzieci. Czy brak Reksia, Smerfów czy Bolka i Lolka o 19:00 nie oznacza końca epoki?

Dobranocka pojawiła się w polskiej telewizji w latach 50 XX wieku. To właśnie w paśmie „Dobranocka” zadebiutował m.in. „Miś z okienka”, „Krecik” czy „Reksio”. Miesiąc temu rzecznik prasowy TVP informował: "'Wieczorynka' opuści swoje miejsce w Jedynce, gdy na rynku pojawi się kanał TVP ABC, emitujący wielogodzinny program złożony w znacznej programów dla dzieci. TVP ABC ruszy prawdopodobnie w 2014 roku i "Dobranocka" znajdzie w nim swoje nowe miejsce.

Według serwisu wirtualnemedia.pl program już na jesień z niknie zupełnie z ramówki. Według portalu, projekt nowej ramówki zakłada, że do około 19.15-19.18 na antenie Jedynki w dni powszednie będzie nadawany program "Świat się kręci", a po nim reklamy i zapowiedzi - aż do "Wiadomości". TVP informuje, że „Dobranocka” ma słabą oglądalność i dlatego zostanie przeniesiona do innego programu. Jednak przeciwko zdjęciu z anteny „Dobranocki” pojawiły się na początku roku protesty, gdy TVP skrócił nadawanie jej zaledwie do…5 minut.

Bez względu czy „Dobranocka” odrodzi się w TVP ABC, to jej brak w TVP 1 jest końcem epoki. W końcu kilka pokoleń Polaków poznawało najlepsze animacje kilkanaście minut przed komunistycznym Dziennikiem, a potem Wiadomościami. Czy da się zastąpić czymkolwiek ten magiczny czas? Bez wątpienia mamy do czynienia z końcem epoki. Program, który łączył przez wiele lat najróżniejszych Polaków nie będzie miał takiego symbolicznego znaczenia nawet w najlepszym kanale tematycznym. Szkoda. Czy telewizja publiczna nie powinna jednak kierować się również innymi kryteriami niż wyłącznie komercyjne?

Q/wirtualnemedia.pl/

-------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl:"Bajki które leczą część 1"

Brett Doris

Bajka może być lekiem na całe zło. Kiedy nasze dziecko czegoś się boi lub czymś martwi, a my nie bardzo wiemy, jak mu pomóc, doskonałym środkiem okazuje się specjalnie skonstruowane opowiadanie. Dzięki tej książce rodzice nauczą się, jak opowiadać bajki, jednocześnie rozwiązując problemy dziecka i umacniając z nim więź. Zamieszczone tu historyjki autorka wymyśliła kiedyś dla własnej córki. Każdą z nich można jednak bez trudu przekształcić i dostosować do potrzeb własnego dziecka, które z radością przyjmie opowiadanie stworzone specjalnie dla niego!