"Sic!" - jeden z bardziej znanych utworów w historii polskiej muzyki w interpretacji Marka Dyjaka. Oryginalny głos Dyjaka w połączeniu z piosenką zespołu Hey dał mocny efekt.
Dyjak - Sic!
Kompozycja "Sic!" w wykonaniu Marka Dyjaka podbiła radiową Trójkę. Specyficzne wykonanie kompozycji zespołu Hey, przypominające Bregović'a, ale w wersji Toma Waitsa, spotkało się z niezwykle życzliwym przyjęciem. Utwor został zamieszczony na płycie "Kobiety". To 11 piosenek polskich piosenkarek i tekściarek mi. in.: Osieckiej, Nosowskiej, Bartosiewicz, Celińskiej, Groniec, Umer, Mielczarek...
Dyjak o projekcie "Kobiety":
Nie jest tajemnicą, że od dwudziestu lat param się profesją muzyka-interpretatora. Zawsze podświadomie dążyłem do konfrontacji z wrażliwością kobiecego świata, jest rzeczą oczywistą że energia powstaje w wyniku różnicy potencjałów. Co za tym idzie estetyka żeńskiego piękna w konfrontacji z moją rozedrganą i chropowatą osobą może stworzyć mieszankę nie tak wybuchową, ile osobliwą. Ponieważ cała moja twórczość była próbą wyrażenia energii jaka rodzi się przy zderzeniu osobowości kobiecej i męskiej. Głęboko wierzę że tym sposobem oddam hołd nie tylko wielkim artystkom z których twórczości pragnę czerpać ale wszystkim paniom tego świata...
Dyjak - Atramentowa rumba
Jak informuje wytwórnia Kayax:
Marek Dyjak urodził się 18 kwietnia 1975 roku. Skończył zawodówkę i zdobył papiery hydraulika. Wystarczyło kilka rzeczy, by życie było pełne i szczęśliwe - robotnicze życie, żona robotnicza, robotnicza klitka w bloku. Zwykłe, proste życie, bez dłubania w niuansach duszy i serca. Chciał więcej.
Sam siebie nazywa barowym grajkiem. Dla fanów jest polskim Tomem Waitsem. Dyjak to Dyjak - mówią przyjaciele; facet, który żył po bandzie, pił po bandzie, aż dotarł do końca drogi. On też tak czuł.
W 2008 roku na Wielkanoc przymocował do drzewa linkę holowniczą. Pogotowie stwierdziło zgon. Obudził się po kilku dniach w śpiączce, nic nie pamiętał.
Marek Dyjak - Człowiek (Złota ryba)
Nie każdemu odpowiada styl bycia Dyjaka, choć od pięciu lat nie pije i walczy z nałogiem to wciąż pozostaje sobą - jak informuje dalej Kayax - i na tym polega jego niezwykły fenomen, który przyciąga koneserów dobrej muzyki. Bywały w jego karierze momenty, w których muzyk mógł iść za ciosem - wbić się na potocznie zwany "artystyczny świecznik". Wolał jednak iść własną drogą, nie zawsze łatwą lecz kierowaną przez siebie samego, nie oddał swojej kariery w cudze ręce. Niektórzy widzą w tym artystyczną pozę - Dyjaka wyklętego, samotnika i indywidualistę.
GK / Kayax
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248681-marek-dyjak-dazy-do-konfrontacji-z-wrazliwoscia-kobiecego-swiata?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.