ZWIASTUN amerykańskiego OLD BOYA. Po co poprawiać arcydzieło?

Quentin Tarantino tak powiedział o koreańskim filmie „Old Boy” z 2003 roku: „Ten film jest bardziej tarantinowski niż wszystko co do tej pory zrobiłem”. Słowa reżysera nie były przesadzone. Jeżeli miałbym układać listę 5 najlepszych filmów o zemście, ten byłby na szczycie. Czy remake Spike’a Lee nie popsuje filmu, który jest perłą azjatyckiego kina?

Chan- wook Park jest autorem jednej z najciekawszych trylogii w kinie azjatyckim. „Pan zemsta”, „Old Boy”, „Pani zemsta” to brutalny, ale zarazem głęboki tryptyk o zemście jakiego świat kina wcześniej nie widział. „Old Boy” jest nie tylko opowieścią o czystej vendetcie, ale również stanowi traktat moralny o nieuchronności kary za grzechy. Nie jest to jednak film chrześcijański, ani stricte oparty na założeniach religii wschodu. „Old Boy” z 2003 roku to ukazanie w całej rozciągłości starotestamentowego pojęcia sprawiedliwości, zamykającego się w żądaniu „oka za oko, zęba za ząb”.

Dae- su budzi się pewnego dnia w zamkniętym pokoju bez okien. Nie wie jak się w nim znalazł. Przez piętnaście lat jest skazany wyłącznie na czerpanie wiedzy o świecie z telewizji i łasce osoby, która podaje mu jedzenie przez lufcik w drzwiach. Nie może popełnić samobójstwa, bowiem każda próba jest szybko udaremniana przez oglądającego go 24 godziny na dobę na ekranie strażnika . Wyrwany z ulicy przeciętny Koreańczyk wykorzystuje ten czas do przeobrażenia się w maszynę do zabijania. Nagle po 15 latach drzwi do mieszkania zostają otwarte. Dae-su dowiaduje się, że ma pięć dni, by odkryć kto go uwięził i dokonać zemsty. A ta swoją brutalnością przebiła wszystko co widzieliśmy nie tylko w umownym, wsadzonym w nawiasy tarantinowskim kinie, ale również prostolinijnie brutalnych filmach naznaczonych packinpahowskim pazurem. Min-sik Choi grający Dae- su trenował przez 6 tygodni i stracił prawie 10 kilo wagi oraz sam wykonał wszystkie triki kaskaderskie, co gołym okiem odróżniało film od komputerowych produkcji z kalifornijskiej „fabryki snów”.

Film okazał się wielkim sukcesem na całym świecie. Otrzymał na festiwalu w Cannes Wielką Nagrodę Jury, oraz został nominowany do Złotej Palmy. Najwybitniejszy krytyk amerykański Roger Ebert pisał, że siłą „Old Boya” jest jego głębia, która uzasadnia pokazaną przemoc. Zdaniem Eberta jest to rzadkość w dzisiejszym kinie. Mimo szokujących scen przemocy, obraz przez większość widzów był odebrany jako spójna i głęboka wizja artysty, dla którego przemoc jest jedynie dojściem do określonego rezultatu, a nie wartością samą w sobie. W 2008 roku widzowie CNN uznali film Chan- wook Parka za najlepszy azjatycki film w historii. Krytyk BBC uznał zaś, że „Old Boy” jest arcydziełem, który dowodzi dlaczego koreańskie kino jest tak ekscytujące. Sami Amerykanie przyznawali, że film odstawia daleko za sobą większość filmów o zemście produkowane w Hollywood.

Szybko powstały plany by zrealizować amerykańską wersję filmu. Szczególnie, że inny azjatycki hit „Internal Affairs” został fantastycznie przerobiony przez Martina Scorsese. „Infiltracja” przyniosła autorowi długo wyczekiwanego Oscara i odniosła sukces komercyjny. Na reżysera wybrano Justina Lina twórcę uznanego „Better Luck Tomorrow” i „Annapolis”, który dziś realizuje kolejne części „Szybkich i wściekłych”. Główną rolę miał zgrać zaś Will Smith. Ten jednak chciał na stołku reżyser…Stevena Spielberga. Nową wersję filmu napisał Mark Protosevich, autor „Celi” czy „Jestem legendą”. Spielberg uznał jednak, że adaptacja go nie interesuje i sam może nakręcić własną adaptacją komiksu mangi, która posłużyła twórcom oryginalnego filmu. W końcu autorzy komiksu pozwali producentów koreańskich za odsprzedanie praw do ich dzieła Spielbergowi. W 2009 roku Smith ze Spielbergiem zrezygnowali z projektu. Wtedy do gry wszedł jeden z najlepszych autorskich twórców w Hollywood Spike Lee. Główną rolę powierzono wchodzącej gwieździe Joshowi Brolinowi. Czarną postać miał grać najpierw Christian Bale, a potem Colin Firth. W końcu powierzono ją Shartlo Copley.

Realizacja „Old Boya” przez Lee jest zaskoczeniem. Reżyser ostatnio powrócił do skromnego, antyrasistowskiego ulicznego kina w obrazie „Red Hook Summer”, w którym zagrał jedną z głównych ról. W ostatnich latach twórca takich filmów jak „Crooklyn”, „Gra o honor”, „Malaria” czy „Autobus” gustował w mainstreamowym kinie hollywoodzkim. Za wyjątkiem doskonałej „25 godziny” filmy Lee nie miały siły jego wczesnych dzieł. Nie wiemy oczywiście jak poradził sobie twórca z „Old Boyem”. Nie można z góry zakładać, że film się nie udał. Scorsese świetnie zaadaptował policyjny dramat z Hongkongu bo rozumie i fascynuje się azjatyckim kinem. Czy stuprocentowy afro amerykański reżyser potrafi dokonać tego samego? Nie wiem czy to pytanie jest jednak najistotniejsze.

Czy widz przyzwyczajony do klimatu filmu Chan- wook Parka sprzed dekady może oczekiwać choćby zbliżenia się poziomem do tej produkcji? Nie jest to pytanie bezzasadne. Koreański „Old Boy” jest arcydziełem w każdym wymiarze tego słowa. Czy remake Lee, który bardzo często ostatnio kieruje się poprawnością polityczną nie ugrzęźnie na mieliźnie? W przypadku „Old Boya” można nawet zadać bardziej zasadnicze pytanie. Po co do jasnej cholery przerabiać arcydzieło? Oby Spike Lee dał nam satysfakcjonującą odpowiedź.

Łukasz Adamski

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych