FILM dokumentalny o upadku POLONII WARSZAWA

Informacja o degradacji warszawskiej Polonii, która dobrze radziła sobie w Ekstraklasie, wstrząsnęła nie tylko kibicami "Czarnych Koszul". Już niebawem w Canal+ zostanie wyemitowany dokument "Kasa będzie jutro". Można powiedzieć, że film zainspirował grabarz stołecznego klubu piłkarskiego - Ireneusz Król.

To właśnie fraza stanowiąca tytuł dokumentu była ulubionym powiedzonkiem włodarza Polonii, który odprawiał z kwitkiem piłkarzy domagających się wynagrodzenia za włożony (zresztą bardzo duży) wysiłek. To właśnie na tym koncentrują się twórcy "Kasa będzie jutro", którzy chcą oddać sprawiedliwość osobom zaangażowanym w ratowanie klubu. W obliczu degradacji Polonii to jednak znikoma rekompensata.

Chcę zaznaczyć, że w tym filmie nie będzie zbędnej martyrologii. Nie będziemy mówić o tym, że Polonia była pierwszym mistrzem Polski po II WŚ, ani o tym, że ten klub był szykanowany przez władze komunistyczne. Chcemy się skupić na tym, co działo się w poprzednim sezonie. To będzie historia ludzi, którzy mimo wielu przeciwności pokazali charakter i dograli sezon do końca. Nie pozwolili tej Polonii upaść wcześniej -

powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Adam Drygalski, jeden z twórców dokumentu.

Film jest obecnie w fazie montażu. Trzeba przyznać, że przed filmowcami jeszcze sporo pracy. Przez pół roku pracy udało im się bowiem nagrać spory materiał, z którego można wybierać rozmaite smaczki. Z 60 godzin nagrań będą musieli stworzyć 90-minutowy obraz. Wiernie towarzyszyli piłkarzom od zgrupowania w Turcji, które rozpoczęło się w lutym, aż do ostatniej kolejki.

A miało być tak pięknie...

Premiera jest zaplanowana na tegoroczną wigilię Bożego Narodzenia. Film wyemituje Canal+.

AM/przegladsportowy.pl