SLY i ARNIE razem w więzieniu. ESCAPE PLAN Zwiastun

Pojawił się zwiastun kolejnego po „Niezniszczalnych” wspólnego filmu Arnolda Schwarzeneggera i Sylvestra Stallone. Czy więzienny klimat dorówna „Ucieczce z Alcatraz” i „Osadzonemu”? Jest to możliwe. Film reżyseruje bowiem Mikael Håfström twórca m.in. „Rytuału”.

Film opowiada o Ratu Breslinie, który jest specjalistą od budowaniu konstrukcji zabezpieczeń nowoczesnych więzień. Gdy sam zostaje niesłusznie osadzony szuka sposobu by pokonać najwyższej klasy zabezpieczenia, które sam stworzył. Bresline nie tylko musi pokonać skomplikowane, naszpikowane najnowszą techniką zabezpieczenia, ale również twardego naczelnika Hobbsa ( Jim Caviezel- filmowy Jezus z „Pasji”) oraz skorumpowanego i brutalnego strażnika Drake’a ( Vinnie Jones). Breslin znajduje bratnią duszę w Swanie Rottmayerze ( Arnold Schwarzenegger), który stara się szerzyć w więzieniu dobro i nawracać więźniów na humanitaryzm. Z więzienia chce także uciec spec od komputerów Hush ( 50 Cent), który dołącza do duetu.

Czy „Escape Plan” oprócz tego, że będzie smakowitym kąskiem dla wszystkich fanów oldschoolowych twardzieli, którzy dają dzieciakom lat 80-tych radość w serii „Niezniszczalni”, dorówna też najsłynniejszym więziennym filmom? Nazwisko reżysera może nam gwarantować kawał dobrego kina. Szwed Mikael Håfström jest autorem nominowanego do Oscara „Zła” o życiu w internacie. Po międzynarodowym sukcesie filmu reżyser zatopił się w Hollywood. Håfström zagustował w hollywoodzkim kinie, choć nie porzucił europejskiego pazura, który pokazał w swoich wczesnych produkcjach. Ciekawie wyszedł mu „Wykolejony” z Clivem Owenem, Vincentem Casselem i Jennifer Aniston. Nienajgorzej reżyser poradził sobie z ekranizacją Stephena Kinga „1408” oraz sensacyjnym i stylowym „Shanghajem” ( oba filmy z Johnem Cusackiem). Najlepszym filmem Szweda jest jednak „Rytuał” uznany za najmocniej katolicki horror o opętaniu od czasu „Egzorcysty”. Film jest inspirowany porażającą książką amerykańskiego egzorcysty ks. Matta Baglio „Obrzęd” i po premierze był chwalony przez katolików za wiarygodne przedstawienie problemu opętania. Håfström udowodnił więc, że jest wszechstronnym reżyserem i potrafi ciekawie opowiedzieć niejeden rodzaj historii. Bez wątpienia siłą filmu jest natomiast spotkanie się dwóch legend kina akcji, które nigdy nie zagrały razem głównych ról w jednym filmie. I właśnie na ten występ wszyscy czekamy.

Ł.A