NEW LIFE'M swoją twórczością dotykają Nieba NASZA RECENZJA

Kiedy przeglądam zdjęcia z zespołem New Life’m, to pierwsze co rzuca się w oczy, to emanujący od muzyków spokój i radość. To niezwykła pewność muzyków, którzy swoją twórczością dotykają Nieba. Taki dotyk nie może nieść innych emocji, jak podnoszących na duchu i z Ducha.

Słuchając płyty „Tylko Ty i Ja”, można poczuć się bezradnie, jak dziecko. Nie można do niej podejść z chęcią tylko podjęcia muzycznej analizy. To zapis 15 modlitw, którym towarzyszy muzyka. Nawet jeżeli jest się niewierzącym, to człowieczeństwo nakazuje włączenie emocji i wzbudzenie refleksji nad ludzką naturą. Jeżeli jest się wierzącym, nawet i wątpiącym, to emocje każą spojrzeć w siebie - dotyczą ducha, tych najbardziej skrytych, często oblepionych pozorem, naszych wszystkich wstydliwości, których boimy się uzewnętrzniać w obawie przed prawdą: jak nas ocenią inni? Czy nie narazimy się na śmieszność? Na opinię infantylnych i zacofanych? Chylących głowę przed i podnoszących ręce do Boga, jak obuci w sandał biblijni Hebrajczycy? Okazujących tym samym bezradność i pełne oddanie siebie w czasach, tak bezradności oraz oddania nienawidzących?

_New Life’m - Przemień mój czas_

A nie powinniśmy obawiać się Prawdy, bo ona tylko może człowieka wyzwolić: z kajdan egoizmu, wyścigu szczurów, zamknięcia na drugiego człowieka. Tylko Ona może nas otworzyć na wybaczenie nieprzyjaciołom i pokorę, proszenie o wybaczenie.

Każdy chrześcijanin powinien wziąć udział w koncercie Uwielbienia, Chwały, które wykonują zespoły gospel. Podczas koncertu, będącego modlitwą, czuć obecność Trójcy Przenajświętszej - wtedy, kiedy padają świadectwa wiary ze sceny, wtedy kiedy cała publiczność spontanicznie wstaje z miejsc i wtedy kiedy podnosi ręce do Boga w geście Wdzięczności, Uwielbienia i Chwały.

Przy słuchaniu płyty New Life’m „Tylko Ty i Ja” wzbudzane są identyczne emocje - znika powaga dorosłości, dojrzałości, wykalkulowanego spojrzenia na rzeczywistość, znikają granice dzielące chrześcijan. Pozostaje Prawda - tylko Bóg. Pozostaje jednocząca modlitwa do utulenia, do wypłakania, do skruchy, żalu, postanowienia poprawy, kroczenia jedną i pewną Drogą, również potrzebą wspólnoty.

_New Life’m - Taniec na cześć Boga (Yalla)_

Zespoły gospel dokonują w Polsce dzieła jednoczenia chrześcijan na modlitwie, pomimo licznych barier, ich ekumenizm jest nadzieją, że niemożliwe może być możliwe - że Jezus jest Panem i Któż jak Bóg? „Tylko Ty i Ja” to 15 modlitw do śpiewania we wspólnocie, samemu z gitarą, czy podczas nabożeństw. To niesamowita wartość tej płyty. Dostajemy prezent od zespołu, by nie koncentrować się na nim, tylko na treści płyty. Już pieśnią „Przemień mój czas” daje zespół taką wskazówkę - idealne połączenie osobistego wyznania - prośby ( wokalistka Agnieszka Musiał) , ze wspólnotowym wezwaniem ( chór gospel ).

Ujmuje mnie prostota pieśni „Pod stopami woda”, utrzymanej w klimacie Antoniny Krzysztoń z niekonwencjonalnym chórkiem i wbrew pozorom, wymagającym jazzowym aranżem. Wspomniana prostota, to szybkie wchłanianie melodii i tekstów. Dotyczy to całej płyty, chórki rewelacyjnie wpisują się też w jej całość.

„Mam Ciebie, mam Ciebie” jest z koniecznym, dynamicznym refrenem - w rytmie bluesującego country. Pieśń może płynąć i płynąć, w nieskończoność.Refleksja pojawia się w „Gdy zaprosisz mnie”, rzewność tęsknoty, z pewnością jej spełnienia. Bas mocno koresponduje z klawiszem, nadając wspólnie improwizację, tak potrzebną w uniesieniach ducha.

Podobnie refleksyjnie jest w „Panie, do kogo pójdziemy”, pieśni obleczonej w niezwykłą szczerość i akompaniament fortepianu, który lekko, ale zdecydowanie popycha nas ku Panu. Tęsknota, tak mocna, żarliwa, ale delikatna zarazem i nie mogąca równać się z niczym innym, przebija z pieśni „Tylko Ty i ja w pieśni bez słów”.

_New Life’m - Żarliwa miłość_

„Bóg w Trójcy Jedyny” to pewność wybijana także rytmem, podniosłym refrenem i swingującym brzmieniem.„Taniec na cześć Boga (Yalla)” z flamenco i rumbą catalana, tak słonecznie i radośnie, każe ruszyć ciało i całym sobą oddawać Chwałę - nic dziwnego, że pojawia się muzyczne wspomnienie dawnych czasów muzykującej rodziny Pospieszalskich z Justyną Steczkowską. Bardziej obudowana jazzem, rytmiczna i zmuszająca też do tańca, pojawia się melodia muzyki żydowskiej w „Błogosławię Ciebie, Boże mój”.

_New Life’m - Błogosławię Ciebie Boże mój_

Soulowo i smooth jazzowo robi się we „Wdzięczność, Uwielbienie i Chwała” - trzeba koniecznie włączyć się w chórkowym refrenie. Zdecydowanie, pewność - konkret podziękowania. Nie wątpliwości, nie ma zwątpienia, nie ma rozpaczy.„Tęsknię za Tobą, Panie” przynosi echo muzyki zespołu The Police (nic dziwnego, Sting często śpiewa podczas nabożeństw w okolicach swojego zamieszkania). Ten „message in the bottle” nie jest wiadomością zagubioną w butelce rzuconej w bezmiar oceanu, to wiadomość-wyznanie wrzucone w morze miłosierdzia Bożego.

_New Life’m - Bóg w Trójcy Jedyny_

New Life’m śpiewają ze słuchaczem, rodzinami, wspólnotami, wszystkimi odbiorcami płyty w „Klęczę dziś przed Tobą”. Wyznać miłość? Tak, rozejrzyj się, tyle jej otrzymujesz, choć ciężko tę zasklepioną skorupę ludzkiego zapatrzenia w siebie rozbić. Stanie się dzieckiem daje moc rozbicia maski, otwarcia się na drugiego człowieka i Boga. Płyta kończy się lirycznym „Uświęć wargi moje”, które jest okazaniem tego dziecięctwa. Prośbą do Boga, by nas pilnował przy sobie i nie dał nam swoją grzeszną skłonnością odejść od Siebie.

W nagraniach uczestniczył zespół New Life’m w składzie: Agnieszka Musiał /vocal/, Robert Cudzich /gitara/, Piotr Jankowski /perkusja/, Joachim Mencel /fortepian, Rhodes/, Marcin Pospieszalski /bas, skrzypce/. Ponadto na płycie usłyszymy gościnnie Sławka Kosińskiego na gitarze, Lidię Pospieszalską / chórki, piano / oraz Chór Gospel Joyful Voice pod kierownictwem Agnieszki Kiepuszewskiej.

W 2012 roku New Life’m obchodził 20-lecie. Zespół założyli w 1992 roku Joachim Mencel, Marcin Pospieszalski i Piotr Jankowski.

Producentami muzycznymi płyty „Tylko Ty i ja” są Joachim Mencel i Marcin Pospieszalski. Album trafił do sprzedaży 20 maja.

Grzegorz Kasjaniuk