Rodzice protestują, a MILEY CYRUS zmierza na samo dno

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot z YouTube
screenshot z YouTube

To nie chęć porównania się do Keshy, żadne konkurowanie z Lady Gagą. Nie jest to również przebijanie wyczynów Britney Spears. Miley Cyrus walczy ze sobą - niestety odcinanie się od bycia wdzięczną nastolatką jest jak krzyk rozpaczy. W nowym teledysku Cyrus pręży się w pozach tancerki na „rurze” i rzuca w wir zabawy bez zahamowań.

tytuł
tytuł

We Can’t Stop” to singiel zapowiadający nową płytę Miley Cyrus, która wydana zostanie przez RCA Records jesienią tego roku. Utwór skomponowała Miley przy udziale Mike’a Will i Rock City.

Oficjalny teledysk do piosenki miał premierę 19 czerwca i jest zaskoczeniem dla dotychczasowych fanów piosenkarki. Wg promotorów Cyrus mamy teraz do czynienia z odważną, uwodzicielską i kontrowersyjną Miley.

Dla wielu dotychczasowych fanek Miley, jest to jednak koniec ich oddania dla piosenkarki. Cyrus już sygnalizowała zmianą swojego wizerunku ( z normalnej w nachalnie prowokująca seksapilem dziewczynę ), że zamierza zerwać z nastoletnią przeszłością. Zmiana jest radykalna i zadziwiająca - nie odbywa się stopniowo, jak w przypadku Britney Spears, czy chociażby ostatnio Seleny Gomez (która zamierza za sobą ciągnąc dotychczasowych fanów). Albo ma radykalny management, który chce przebić się natychmiast do nowego odbiorcy, albo to sama Miley Cyrus z premedytacją zmierza na samo dno… uzależnienia od massmediów, celbryctwa i zachłyśnięcia się pełnoletnią wolnością.

_Miley Cyrus - We Can’t Stop_

Rozbierana sesja zdjęciowa (topless) z 2008 roku,  dla magazynu Vanity Fair, była papierkiem lakmusowym, na co Miles może mieć społeczne przyzwolenie. Nie miała wtedy jeszcze 18 lat, więc za pomysłem sesji, a na pewno za przyzwoleniem na nią stał jej ojciec Biily Ray lub , co bardziej prawdopodobne ( bo jakiż ojciec chciałby, by jego córka odgrywała taką rolę ), jej matka Trish Cyrus, z którą Miley jest bardzo związana.

Miley Cyrus była uwielbiana przez nastolatki, za normalność i pop-rockowe piosenki. Teraz odżegnuje się od dotychczasowego wizerunku deklarując, że nie cierpi filmów, w których występowała i ostatniej płyty „Can’t Be Tamed” z czerwca 2010 roku. Wygląda jak „lolita wamp” , atakując sobą rzesze dziewcząt, które z wielkim smutkiem musiały zrywać dotychczasowe plakaty uśmiechniętej Cyrus - na ich miejsce na pewno nie tafią te obecne, z gołymi pośladkami lub odkrytym biustem.

tytuł
tytuł

screenshot z YouTube

Miley do współpracy nad nową płytą zaprosiła uznanych producentów i kompozytorów, wśród których znaleźli się m.in. Mike Will, Pharrell, Future, Dr. Luke oraz will.i.am. Zapowiada, że krążek będzie odzwierciedlał ewolucję i zmiany jakie zaszły w jej muzycznej karierze.

Jednak muzycznie nie ma radykalnych zmian, a są tylko w lirykach i mentalności piosenkarki. Wybór producentów i kompozytorów ukierunkowuje Miley na środowisko do tej pory jej obce. To na pewno będzie chętne oglądać byłą gwiazdę Disneya w negliżu z Afroamerykanami w roli jej teledyskowych parterów ( nawiązania do raperskich klipów ) , bo muzyczna akceptacja Cyrus nie przyjdzie na pewno tak szybko - na zaufanie jakiegokolwiek środowiska pracuje się bardzo długo, choć bardzo szybko można ją stracić.

tytuł
tytuł

screenshot z YouTube

Dezaprobatę dla nowego oblicza Miley uwidaczniają też rodzice dotychczasowych nastoletnich fanek Cyrus. Nowa piosenka, oprócz widocznych wizualnych prowokacji, epatowania erotycznymi podtekstami ma także adekwatny do klipu tekst.

Protestujący w USA rodzice zauważają, że Miley Cyrus odnosi się do zażywania narkotyków w nowej piosence. Twierdzą, że jest to swoisty taniec z Molly ( w slangu jest to określenie dla narkotyku Ecstasy, a cały zwrot „dancing with Molly”, to odniesienie do narkotykowej zabawy ), a teledysk tylko potwierdza, że odnosi się to to imprezowania w narkotycznej ekstazie.

Po otrzymaniu lawiny rodzicielskich protestów, producent płyty Miley „Can’t Be Tamed” ripostował, że wokalistka śpiewa swoje imię, „Miley”, a nie „Molly”.

Tekst piosenki zawiera też fragment następującej treści: „starać się o linię w łazience”. Rodzice uważają, że to jest odniesienie do robienia linii z kokainy w łazience. Mają też zastrzeżenia do specyficznych ruchów biodrami ( wykonywanymi przez Miley i i inne dziewczyny ), które z plany klipu zrobiły klub ze striptizem.

tytuł
tytuł
screenshot z YouTube

Pytanie: czy Miley nie posunęła się zbyt daleko w jej nowej piosence? Czy jej bunt wobec ugrzecznionej Miley Cyrus z okresu „Hannah Montana” to efekt pozornie dobrego dzieciństwa, wypełnionego zdradami rodziców i ich rozwodowymi awanturami? A może to efekt edukacji seksualnej dla dzieci, takiej którą obecnie w Polsce chce wprowadzać Ministerstwo Edukacji Narodowej?

Na koniec dla oponentów dajemy odpowiedź na ostatnie pytanie. Czy jesteśmy pruderyjni? Tak, jesteśmy i to bezczelnie, konserwatywnie, pruderyjni. I nie osłabia tego nawet, mający usprawiedliwić obyczajową przemianę Miley Cyrus, mało zauważalny przez młodego odbiorcę przytyk do konsumpcjonizmu i hedonizmu.

Grzegorz Kasjaniuk

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych