Film opowiada o byłym żołnierzu, który nie potrafi odnaleźć się w normalnej rzeczywistości. Pewnego dnia bezdomnego mężczyznę ratuje z tarapatów Cristina. Po premierze „Kolibra” media rozpisywały się na temat o wyglądu wychudzonej polskiej aktorki i najlepszej roli od lat Stathama.
"Hummingbird" jest reżyserskim debiutem Stevena Knighta. Do tej pory był on uznanym scenarzystą takich obrazów jak "Wschodnie obietnice" Davida Cronenberga i "Niewidoczni" Stephena Frearsa. Film opowiada o byłym żołnierzu (Jason Statham), który nie potrafi odnaleźć się w normalnej rzeczywistości. Pewnego dnia bezdomnego mężczyznę ratuje z tarapatów Cristina (Agata Buzek).
By dowiedzieć się jak wojna oddziałuje na ludzki umysł, podczas przygotowań do zdjęć spotykałam się z bezdomnymi, którzy wcześniej byli na wojnie i z ludźmi, którzy opiekują się byłymi żołnierzami.
mówiła aktorka kilka miesięcy temu w rozmowie z serwisem portal filmowy.pl.
„Koliber”, bo taki jest polski tytuł obrazu, zebrał kilka umiarkowanie pozytywnych recenzji. Krytycy podkreślają, że film ma ciekawy klimat i dotyka ważnych kwestii, co nie często zdarza się w filmach z Jasonem Stathamem w głównej roli. Tym razem odkryty przez Guya Ritche aktor stworzył rolę skomplikowaną.
Nie przypominam sobie innego obrazu, w którym postać Stathama była tak emocjonalna i złożona jak w "Kolibrze". Nie jest typowym mięśniakiem obijającym mordy tuzinom przeciwników. To dość problematyczny bohater. Z jednej strony dręczony wyrzutami sumienia, rozdarty wewnętrznie człowiek, zaś z drugiej bezlitosny, pozbawiony skrupułów członek zorganizowanej grupy przestępczej. Joy zdaje sobie sprawę z tego, co robi. Jest postacią o dualnej moralności. Rola Jonesa to jedna z najlepszych ról Stathama, zgoła odmienna od pozostałych.
pisze recenzent portalu filmweb.pl. Nie jest odosobniony. W nielicznych jeszcze recenzjach filmu to właśnie rola Stathama została oceniona najwyżej. Chwalona jest też Agata Buzek, choć po londyńskiej premierze filmu dziennikarze skupili się nie tylko na samym filmie, ale również na wyglądzie aktorki. W jednym z tekstów Buzek została określona jako „niepokojąco chuda”. Cóż, nie jesteśmy plotkarskim portalem ( no, może czasami) i z oceną Buzek poczekamy do premiery filmu. Trailer i pierwsze opinie o obrazie ostrzą na niego apetyt. Intrygująco wygląda też rola Polki u boku jednego z najpopularniejszych obecnie aktorów na świecie. Czekacie na „Kolibra”?
Ł.A
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248408-agata-buzek-i-jason-statham-na-premierze-w-londynie-ich-film-zbiera-dobre-recenzje