Legendarny zdobywca 4 Oscarów Clint Eastwood chce przenieść na ekran musical, który zarobił do tej pory miliard dolarów. Chodzi o „Jersey Boys” o twórcach m.in. przeboju „Big Girls Don't Cry". Zanosi się, że po tym jak reżyserowi odmówiła Beyonce trudno mu będzie zrealizować remake „Narodziny gwiazdy”.
„The Hollywood Reporter" ujawnił, że Clint Eastwood prowadzi z Warner Bros rozmowy o wyreżyserowaniu „Jersey Boys”. Musical miał premierę w 2005 na Broadwayu. Do tej pory przyniósł wpływ rzędu miliarda dolarów. Jersey Boys" otrzymał cztery Tony Awards, Laurence Olivier Award i Grammy za album z muzyką. Przedstawienie opowiada historie zespołu The Four Seasons, podobnie jak „Rashomon” Kurosawy, z punktu widzenia jej czterech członków. Zespół nagrał takie przeboje jak: „Walk Like a Man", „Big Girls Don't Cry" i „Working My Way Back to You".
Istnieje wielka szansa, że reżyser „Za wszelką cenę” zrealizuje musical bowiem ma on problemy ze swoim najnowszym projektem „Narodziny gwiazdy”. Eastwood chce zrealizować remake słynnego filmu z 1976 roku, w którym grała Barbra Streisand. Z powodu ciąży Beyonce przełożono realizację filmu. Następnie słynna piosenkarka w ogóle odrzuciła rolę w filmie. W końcu została ona powierzona Esperanzie Spalding. Niestety do tej pory nie znaleziono odtwórcy głównej roli męskiej. Również w tym przypadku aktorzy niespodziewanie odrzucają scenariusz filmu. Wśród nich jest Christian Bale, Leonardo DiCaprio i Bradley Cooper, który stwierdził, że „istnieją już chyba trzy wersje tego filmu”. Zanosi się więc na to, że zanim powstanie nowa wersja o rodzącej się gwieździe, Brudny Harry uraczy nas musicalem. Tego jeszcze w swojej długiej i spektakularnej karierze nie robił.
Ł.A
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248348-tego-jeszcze-nie-robil-clint-eastwood-wyrezyseruje-musical