B. frontman OASIS ostro krytykuje DAFT PUNK. Czy GALLAGHEROWIE nigdy się nie zmienią?

Fot. e.t z Saratoga, USA/CC/Wikimedia Commons
Fot. e.t z Saratoga, USA/CC/Wikimedia Commons

Premiera nowej płyty Daft Punk tylko w Polsce zaledwie w 2 dni od premiery pokryła się Złotem. Ogromna popularność zespołu i dynamiczna promocja "Random Access Memories" najwyraźniej nie robią wrażenia na b. wokaliście znanego britpopowego zespołu.

Mógłbym napisać ten kawałek w pieprzoną godzinę. Nie wiem, skąd się bierze ta fascynacja -

powiedział o nowym singlu Daft Punk Liam Gallagher, cytowany przez Codzienną Gazetę Muzyczną.

Nie tylko "Get Lucky" budzi wściekłość nie stroniącego od awantur muzyka.

Nie mam zamiaru tolerować gości w maskach. Zdejmijcie je. Pokażcie, jak wyglądacie -

dodał rozmówca "The Sun".

Oczywiście słowa wokalisty jednego z najbardziej znanych brytyjskich zespołów lat. 90 można uznać za przejaw rock'n'rollowej zadziorności i nieposkromionego temperamentu, tyle, że wypowiada je facet, który od momentu odejścia z Oasis nie stworzył nic wielkiego. Młodszy z braci Gallagherów, który obecnie jest wokalistą stosunkowo mało znanej kapeli Beady Eye sprawia wrażenie zgorzkniałej podupadłej gwiazdy, która nie ma do zaoferowania już nic poza zgryźliwością skierowaną przeciwko innym muzykom.

Trzeba przyznać, że konfliktowy charakter stanowi cechę, jaką dzieli ze swoim bratem - Noelem. Choć z ust b. gitarzysty i kompozytora Oasis częściej można usłyszeć pochlebne słowa pod adresem innych artystów (ba, muzyk zdobył się nawet na zakopanie toporu wojennego z chłopakami z Blur), starszy brat Liama również nie szczędzi szumnych zapowiedzi, głosząc wszem i wobec, że nagrał już tyle piosenek, że spokojnie mógłby nagrać nowy krążek. Szkoda tylko, że wciąż nie stworzył nowego albumu, zadowalając się rolą muzycznego rentiera, odcinającego kupony od dawnej popularności.

Nie trzeba być fanem Daft Punk (jak niżej podpisany), aby zauważyć, że Gallagherowie od pewnego czasu żyją tylko i wyłącznie wspomnieniami. Chyba powinni zagrać w reklamie Snickersa, bo znowu zaczynają gwiazdorzyć...

Aleksander Majewski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych