SIECI HISTORII już dostępny. W numerze znakomity wywiad z BUGAJSKIM

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

16 maja ukazał się pierwszy numer miesięcznika „Sieci Historii”. Wśród wielu naprawdę ciekawych tekstów odnajdziemy m.in. wywiad z reżyserem „Generała Nila” i „Układu zamkniętego” Ryszardem Bugajskim. Twórca ma wiele ciekawych spostrzeżeń na temat kina w dzisiejszej Polsce i kondycji naszego kraju.

Nasz miesięcznik „Sieci Historii” zaprasza do połowu, do wyboru z naszych dziejów tych wydarzeń, z których możemy być dumni; tych postaci, których inteligencja, talent i wiedza, czasem wiara lub życiowa mądrość warte są naszej pamięci. Kochamy Polskę, a zatem zapraszamy do jej kochania. Nie będziemy poprawni za cenę prawdy historycznej – stąd nasze łamy otwarte są dla uczonych i publicystów tępionych przez żałośnie prezentujące się środowiska „uczonych”.

mówił prof. Jan Żaryn, redaktor naczelny „Sieci Historii”. Przeglądając pierwszy numer pisma spokojnie możemy podzielić zapowiedź historyka. W pierwszym numerze tematem miesiąca jest bitwa o Monte Cassino. Michał Komuda pisze: „Polacy biją się zacięcie, dokonując prawie nieprawdopodobnych czynów. W jednym miejscu musieli oni zdobywać pionową ścianę przy pomocy drabinek sznurowych i specjalnych klamer skalnych”. Ponadto w numerze Zofia Zielińska pisze o tym, co naprawdę przyniosła Konstytucja 3 maja 1791 roku. Paweł Skibiński rozważa o majowej wojnie domowej i roli marszałka Józefa Piłsudskiego. Natomiast Grzegorz Majchrzak w artykule „Więzienne audycje” przypomina: „Funkcjonowanie przed ponad osiem lat niezależnych radiostacji „Solidarności” na terenie praktycznie całego kraju było polskim fenomenem”. Piotr Zaremba przedstawia sylwetkę premiera Stanisława Mikołajczyka i zastanawia się na powodami jego ucieczki z kraju. Nas najbardziej jednak interesuje świetna rozmowa z reżyserem takich filmów jak „Przesłuchanie”, „Generał Nil” czy bijący rekordy popularności „Układ Zamknięty”. Prezentujemy fragment rozmowy Stanisława Żaryna z Ryszardem Bugajskim.

Reżyser odnosi się do losów filmu „Układ Zamknięty”, który miał ogromne problemy produkcyjne i nie dostał dofinansowania z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, choć twórcom udało się zebrać w nim doskonałą ekipę realizacyjna na czele z Januszem Gajosem w roli bezwzględnego prokuratora. O czym świadczą problemy filmu?

W mojej ocenie problem jest bardzo złożony i wymaga głębszej analizy. Na pewno należy zwrócić uwagę na niekompetencję osób podejmujących decyzje. Widać brak fachowości, brak umiejętności odróżnienia dobrego projektu od złego, brak zdolności oceny, który film chociaż zapowiada się na dobre dzieło, a który na knot. Mało kto wie o tym, że ustawa o powołaniu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej ma poważny defekt. Dyrektor Instytutu jednoosobowo podejmuje decyzje w każdej sprawie. I to mimo iż do oceny projektów i wniosków powoływane są całe zespołu ekspertów. Jest komisja scenariuszowa, są doradcy. Jednak to nie ma żadnego znaczenia, ponieważ dyrektor może każdym swoim podpisem przekreślić wszelkie opinie tych zalecenia ekspertów. Od 10 lat decyzje w sprawach filmów podejmuje pani Agnieszka Odorowicz. Ona jest odpowiedzialna za stan polskiej kinematografii.

mówi Ryszard Bugajski. Reżyser dodaje, że nie jest dobrze, iż decyzję w kwestii przyznania pieniędzy podejmuj jednoosobowo osoba, która nie jest nawet filmowcem.

Zrozumiałbym, gdyby jednoosobowym decydentem w tych sprawach został Andrzej Wajda, czy Krzysztof Zanussi. Nie zawsze się z nimi zgadzam jeśli chodzi o gusta filmowe, ale szanuję to, co zrobili. Oni swoim dorobkiem legitymizowaliby podejmowane przez siebie decyzje. Księgowa natomiast zapewne zna się dobrze na sprawozdaniach, rozliczeniach czy cyfrach. Jednak dlaczego ona podejmuje decyzje dotyczące spraw artystycznych?

pyta reżyser. Twórca przełomowego „Przesłuchania” opowiada też o budowaniu poprzez kino świadomości ludzkiej.

Andrzej Wajda mówił, że różne wydarzenia, które się dzieją spływają po nas, jak woda po kaczce. Oglądamy coś w telewizji, czytamy w gazecie, ale te wydarzenia przechodzą obok. Wczoraj był wybuch w USA w czasie maratonu, a dziś będzie inny wybuch, czy zamach. To przestaje się stawać czymś ważnym. Z kolei dzieło sztuki potrafi takie wydarzenie przetworzyć, dać ludziom emocje, przeżycie, jakiego nie daje goła informacja. Dlaczego? Bo film porusza delikatne struny w naszej psychice. Dopiero dzieło sztuki pozwala pewne wydarzenia w świadomość społeczną przekazać.

Żaryn pyta reżysera dlaczego w swoich filmach chętnie sięga Pan po historie, które naprawdę się wydarzyły.

Odpowiedź jest prosta. Żadna fantazja pisarza-scenarzysty nie jest tak bogata jak rzeczywistość. Nikt nie wymyśli tak dobrej historii, jak rzeczywistość. Weźmy choćby rotmistrza Pileckiego. Gdyby ktoś wymyślił historię człowieka, który dobrowolnie idzie do Auschwitz, spędza tam dwa lata na pograniczu śmierci – to wszyscy powiedzieliby, że to naciągana historia, zupełnie nierealna. A tu proszę – ja pokazuję, to rotmistrz Pilecki. Podobnie z gen. Fieldorfem. Przez tyle lat niemieckiej okupacji był szefem Kedywu, nie dał się złapać, był inteligentny, organizował prace w sposób bezbłędny. I ktoś, kto stworzyłby takiego bohatera na potrzeby filmu, znów stworzyłby dzieło nieprzekonujące. A ja mogę pokazać życiorys konkretnej postaci. Zapewne również historia pokazana w „Układzie zamkniętym” byłaby odbierana za stereotypową, schematyczną, gdyby nie była prawdziwa. Rzeczywistość jest tak skomplikowana i bogata, że znacznie lepiej czerpie mi się z niej, niż z fantazji.

mówi Bugajski. Reżyser odnosi się też do kontrowersji związanych z „Pokłosiem” Władysława Pasikowskiego i innych dzieł historycznych. Artysta mówi również o ostatnich próbach zrobienia z bohaterów „Kamieni na szaniec” homoseksualistów.

Ludzie nie rozumieją jak można coś takiego pomyśleć. Polacy mają w sobie jakąś niepewność, zagubienie. Nie potrafią spojrzeć na siebie z dystansem. To jest widoczne w wielu sytuacjach. Polacy często nazywają różne przekazy antypolskimi. Słychać, że coś jest antypolskie, ponieważ pokazywało Polaków w złym świetle.

uważa reżyser. A dlaczego tak niewiele jest w Polsce filmów historycznych o naszym bohaterstwie? Jaka jest kondycja III RP i jakie są najbliższe filmowe plany reżysera? O tym wszystkim przeczytacie w pierwszym numerze „SIECI HISTORII”. POLECAMY!

Ryszard Bugajski: reżyser filmowy i telewizyjny, pisarz, scenarzysta. Laureat wielu nagród, m.in. Złotego Grona w Łagowie, nagrody publiczności i nagrody specjalnej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, nagrody Srebrny Hugo na Festiwalu Filmowym w Chicago. Uhonorowany m.in. Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i społecznej.

**Sponsorem wydania insertu z filmem „Generał Nil” jest:

tytuł
tytuł

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych