Serial opowiadający losy popularnej polskiej piosenkarski (a może raczej pieśniarki) Anny German otworzył młodej polskiej aktorce Joannie Moro drzwi do prawdziwej popularności. Wygląda jednak na to, że artystka nie ma zamiaru prezentować swojego talentu wyłącznie przed polską publicznością.
Wielka popularność serialu sprawiła, że Moro z szarej myszki polskich produkcji telewizyjnych stała się prawdziwą gwiazdą. Zaproszenia do programów, propozycje prowadzenia wielkich imprez (w tym festiwalu w Opolu) czy wreszcie kolejna propozycja filmowa ze strony TVP dobitnie pokazują, że młoda aktorka ma swoje pięć minut.
Tyle, że rodzima gwiazda postanowiła wykorzystać je w... Rosji.
Równolegle do propozycji TVP aktorka otrzymała konkurencyjną ofertę. Okazuje się, że także Rosjanie zabiegali o nią, kompletując obsadę do nowej produkcji. W 8-odcinkowym serialu "Talianka" ma pojawić się wiele znanych gwiazd tamtejszego kina. Występ u ich boku jest dużą szansą dla aktora z zagranicy na zaistnienie na wschodnim rynku
- informuje portal aleseriale.pl.
To dosyć zaskakująca informacja. Zwłaszcza dla fanów, którzy - po sukcesie "Anny German" - liczyli, że Moro na dłużej zagrzeje miejsce w rodzimych produkcjach. Tym bardziej, że aktorka ma w Polsce rodzinę - męża i dwóch synów. Co zatem zdecydowało o chęci wyjazdu z Polski? Wyłącznie kilkakrotnie wyższe gaże w Rosji? Okazuje się, że przyczyny są znacznie bardziej złożone.
Pojawiły się głosy, że rodzime produkcje nie spełniają już jej oczekiwań oraz, że aktorka ma coraz większe wymagania, które nie zawsze można spełnić. Ona sama uchyla się wymijająco od odpowiedzi, tłumacząc swoją decyzję o wyborze rosyjskiej, a nie polskiej, produkcji "względami osobistymi"
informuje aleseriale.pl.
Choć taka wiadomość może szokować, warto zastanowić się nad stanem polskich produkcji telewizyjnych czy w ogóle kinematografii. Można nie pałać sympatią do Joanny Moro i mieć zastrzeżenia do jej warsztatu aktorskiego, ale nie sposób odmówić jej rzadkiej umiejętności elektryzowania widzów. To jej hipnotyzujące spojrzenie i wrodzony wdzięk przyciągnęły do odbiorników miliony widzów. Dlaczego dziewczyna o takim uroku osobistym nie mogła wcześniej liczyć na podobne kreacje? Dlaczego musiała uznawać wyższość bezbarwnych aktoreczek, któym przypadały poważniejsze role w telewizyjnych operach mydlanych? Czy wcześniej występy w "Barwach szczęścia" czy "Klanie" (mało kto już pamięta kilka czy kilkanaście odcinków z udziałem aktorki) były kreacjami na miarę jej możliwości?
Teraz Moro nie musi martwić się o miejsce na planie. Na szczęście dla niej, niekoniecznie dla polskiego kina. Czy aktorka podzieli los Pawła Deląga, który na stałe przeniósł się do Moskwy?**
AM
-------------------------------------------------------------------------
Kup książkę: "Anna German o sobie"
autorka:Pryzwan Mariola
Anna German o sobieDzięki zebranym wypowiedziom, listom, prywatnym fotografiom i nieznanym dokumentom powstała biografia przypominająca autobiografię Anny German. Dowiemy się z niej, o czym marzyła, co lubiła, jak pięknie mówiła o swojej babci, matce i synku… Przeczytamy o dzieciństwie spędzonym w środkowej Azji, o studiach geologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim, o współpracy z teatrem studenckim Kalambur, o sukcesach na festiwalach w Opolu, Sopocie, San Remo i Ostendzie. Poznamy wiele szczegółów związanych z pobytem Anny German we Włoszech, z wypadkiem samochodowym na Autostradzie Słońca i długotrwałą, heroiczną walką o powrót do zdrowia i na estradę. Dowiemy się, czym była dla niej muzyka i co myślała o szczęściu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248149-joanna-moro-wybiera-rosje-filmowa-anna-german-na-zawsze-opusci-polske
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.