Wiadomość o śmierci Raya Manzarka pieczętuje koniec pewnej epoki. Choć nadal pamiętamy i delektujemy się jej muzycznym urokiem, to jednak jest już przeszłością. Żadna ze współczesnych płyt nie jest w stanie dorównać oryginalności debiutu „The Doors”, żadna ze współczesnych płyt koncertowych nie odda klimatu „Absolutely Live”. The Doors był świetny koncertowo - przedstawiamy TOP 5 wydawnictw live zespołu.
Dla wielu fanów działalność zespołu The Doors zakończyła się w 1971 roku z wydaniem ostatniej płyty z legendarnym wokalistą - „L.A. Woman”. Śmierć Jima Morrisona w lipcu 1971 była swoistym epitafium dla tego krążka, choć sam zespół próbował wydawnictwami „Other Voices” (1971) i „Full Circle” (1972) powstrzymać rozpad grupy. Bez wątpienia muzycy ( Densmore, Manzarek i Krieger) byli mistrzami, jednak zbyt duże oczekiwania ze strony krytyki i fanów, a z drugiej strony tendencyjny brak oczekiwań i publiczne naciski, by zespół się poddał w kontekście śmierci Morrisona, nie dały ich talentowi szansy na dalszą, pełną, prezentację pod szyldem The Doors w latach 70-tych.
Magia jednak została - po latach nastąpił myślowy przewrót i tak środowisko muzyczny, jak i fani chcieli come back zespołu. W ostatniej dekadzie często zespół pojawiał się na scenie. Na pewno ten najbardziej udany skład reunion, to z wokalistą Ianem Astbury z The Cult (2002-2007). Rewelacyjnie wczuwał się w poezję Morrisona, a sam też swoją osobowością wiele w tamtym okresie miał z nim wspólnego.
_The Doors & Ian Astbury - Roadhouse Blues_
_The Doors with Ian Astbury_
Zespół The Doors nie był klasycznym bandem bluesowym, ani rockowym. Każdy z nich wywodził się z innej szkoły - klasyczny Manzarek, jazz-flamenco Krieger ( nie cierpiący kostki do gry na gitarze), jazzowy Densmore i poeta Morrison. Choć początkowo wchłonęło ich środowisko hippisów, to na koncertach do tej pory słychać, że muzycy uwielbiali w sposób charakterystyczny jazzmanów, jammować na scenie. Manzarem był idealnym muzykiem do solowego interpretowania - mógł sam grać na klawiszach, jednocześnie dodawać sobie bas. W sytuacjach kiedy Morrison wyłaczał sie z koncertów, znikał ze sceny, albo padał na nią na dłuższą chwilę - bez problemu unosili ciężar odpowiedzialności za dźwięk na scenie. Krieger idealnie wchodził w role gitarowego lidera, jak współczesny Scofield, tylko, że z bardziej przystępną frazą.
Na pewno był to zespół nieprzystający do epoki - mający swoją wizję. Niestety awangardowość Morrisona, niechęć do zespołowej współpracy musiała w końcu ją zakończyć - wielka szkoda, że z tak tragicznym skutkiem.
Przedstawiamy TOP 5 koncertowych wydawnictw The Doors ukazujących ich niesamowity kunszt.
1. The Doors - Absolutley Live
Pierwszy koncertowy album The Doors z 1970 roku. Niezamierzenie, ale podsumował działalność grupy z Morrisonem. Kompozycje pełne dynamizmu, także wyciszenia, rozbudowane, jak „When the Music’s Over”, czy prezentowane wręcz w formie intro i wezwań: „A Little Game” i „Wake Up”. Oficjalna koncertowa płyta w dyskografii zespołu, która doczekała się kultowego statusu w kręgach fanów. Stała się płytą wzorcem, dla pokolenia muzyków zapatrzonych w charakterystyczną dla The Doors technikę instrumentalną zaprezentowaną podczas koncertu.
2. The Doors - Live In New York
Koncerty zaprezentowane na 6 CD. Zawierają materiał zagrany na dwóch koncertach w 17 i 18 stycznia 1970 roku w Felt Forum w Nowym Jorku. Zestaw został wydany 16 listopada 2010 roku.
Wcześniej, bo w lipcu 2010, pojawił się dwupłytowy winyl z tego koncertu. Na lbumie znalazł się tylko pierwszy z serii koncertów w nowojorskim Felt Forum (z 17 stycznia 1970 roku). Występ odbył się kilka tygodni przed wydaniem „Morrison Hotel” – zawiera zarówno utwory, które miały znaleźć się na tym albumie (m.in. „Roadhouse Blues”), covery bluesowych standardów (np. „Back Door Man” Howlin’ Wolfa), jak wielkie przeboje, w rodzaju „Break On Through” czy „Light My Fire”. O doskonałe brzmienie zadbał długoletni współpracownik zespołu, Bruce Botnick, który zmiksował i zremasterował materiał.
3. The Doors - LIVE IN VANCOUVER 1970
Rewelacyjny i wcześniej niepublikowany koncert. W czasie trasy koncertowej „Roadhouse Blues Tour” The Doors zawitali do kanadyjskiego Vancouver i powalili na kolana publiczność zgromadzoną 6 czerwca 1970 r. w Pacific National Exhibition Coliseum. Lista piosenek, które zaprezentowali Jim Morrison, John Densmore, Robby Krieger i Ray Manzarek była nieprawdopodobna. Czy można sobie wymarzyć lepszy początek koncertu The Doors niż „Roadhouse Blues”, „Alabama Song (Whisky Bar)”, „Back Door Man” i „Five To One”?
Do tego w czterech piosenkach gościnnie pojawia się legenda bluesa, Albert King. Poza autorskimi kompozycjami zespołu są też covery, między innymi Willego Dixona, Bo Diddleya, Muddy’ego Watersa. Był blues, był rock, była psychodelia (blisko 15-minutowa wersja „When The Music’s Over”), były jedyne w swoim rodzaju zapowiedzi Jima Morrisona. Dysk drugi do kilkunastominutowa przemowa „Petition The Lord With Prayer”, po której następują kończące show perełki The Doors - „Light My Fire” i „The End”. „Co to była za noc! Jim śpiewał jak natchniony” - wspominał po latach wieczór z 6 czerwca 1970 Ray Manzarek. Płyta została wydana 29 listopada 2010 roku.
4. The Doors - LIVE AT THE BOWL ‘68
Historyczny występ legendarnej grupy The Doors z lipca 1968 roku z Hollywood Bowl w wersji odświeżonej. Do tego z wcześniej nieprezentowanymi utworami. Premiera płyty odbyła się 22 października 2012 roku.
Zapisany na wydawnictwie koncert odbył się dzień po Dniu Niepodległości, 5 lipca 1968 roku. Kwartet wystąpił w słynnej sali Hollywood Bowl. Nie bez powodu krążące do tej pory zapisy uznane zostały za najlepsze koncertowe materiały w historii The Doors.
Tutaj legendarny występ legendarnego zespołu został odświeżony, ścieżka dźwiękowa powtórnie zmiksowana i zmasterowana z zachowanych taśm przez Bruce’a Botnicka, producenta i inżyniera dźwięku współpracującego w tamtych czasach z The Doors. Dopiero teraz można w pełni delektować się doskonałym dźwiękiem z koncertu. Pogląd taki podzielali również muzycy zespołu. „Poczujecie się tak jakbyście stali z nami na scenie w Hollywood Bowl” - zapewniał Ray Manzarek, klawiszowiec The Doors.
Wydawnictwo „Live At The Bowl ‘68” zawiera trzy kompozycje z koncertu, które wcześniej nie były prezentowane. Fani The Doors mają okazję usłyszeć grupę wykonującą „Hello, I Love You”, „The WASP (Texas Radio And The Big Beat)” oraz „Spanish Caravan”.
5. The Doors - WHEN YOU’RE STRANGE
Muzyka z pierwszego dokumentalnego filmu o legendarnej grupie The Doors. Obraz odkrywa historyczne i dotąd nie publikowane materiały z lat 1965 – 1971 dotyczące tego kwartetu. Ścieżka dźwiękowa zawiera 13 utworów. Są to zarówno klasyczne, studyjne wersje najbardziej znanych piosenek jak i fragmenty występów między innymi w The Ed Sulivan Show i na The Isle Of Wight Festival. Tracklistę uzupełnia 15 wierszy autorstwa Jima Morrisona czytanych przez Johnny Deepa.
Choć nie jest to typowa płyta koncertowa, gdyż zawiera studyjne utwory, ale jest tłem do bardzo ciekawego dokumentu, który z perspektywy ukazuje w miarę prawdziwą historię i oblicze The Doors. Płyta została wydana 28 czerwca 2010 roku.
_The Doors - Light My Fire (Live In Europe 1968)_
_The Doors - Roadhouse Blues, BEST version (live in N.Y. 1970)_
Koniecznie trzeba w uzupełnieniu zestawu przypomnieć szczególną płytę z roku 2000 - ” Stoned Immaculate The Music Of The Doors”. Nie był to tradycyjny tribut, gdyż zagrany z udziałem Robby Kriegera, Ray Manzareka i John Densmore’a. To zbiór 17 kompozycji grupy The Doors w bardzo ciekawych wykonaniach min. Bo Diddleya, Johna Lee Hookera, Stone Temple Pilots. Creed i Days Of The New.
Przypomnijmy smutną wiadomość - nie żyje Ray Manzarek współzałożyciel zespołu The Doors. Zmarł na raka w wieku 74 lat w szpitalu w miejscowości Rosenheim w Niemczech.
Grzegorz Kasjaniuk / WMP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248143-to-juz-nigdy-nie-wroci-top-5-koncertowych-plyt-the-doors
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.