Legenda THE DOORS nie żyje. RAY MANZAREK dołączył do JIMA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
screenshot z YouTube
screenshot z YouTube

Współzałożyciel zespołu The Doors Ray Manzarek nie żyje. Zmarł na raka w wieku 74 lat w szpitalu w miejscowości Rosenheim w Niemczech- poinformowały media.

Jestem głęboko zasmucony odejściem mojego przyjaciela. Ale cieszę się, że mogliśmy grać razem piosenki The Doors przez ostatnią dekadę. Ray był wielką częścią mojego życia i zawsze będę za nim tęsknił.

-powiedział Robby Krieger, gitarzysta „The Doors”. Po śmierci Jima Morrisona w 1971 roku, to Manzarek był siłą napędową grupy, która miała się reaktywować z Iggy Popem w składzie. W końcu nic z reaktywacji nie wyszło jednak Manzarek nie przestał kariery muzycznej pod innym szyldem. Również on był twarzą wielu projektów, które przez 43 lata od śmierci Jima budowały legendę „The Doors”. Manzarek był również filmowcem. Studiował reżyserię na UCLA wraz z Morrisonem, który jednak uczelni nie skończył. W 2000 Ray zrealizował obraz "Love Her Madly", którego scenariusz powstał na podstawie opowiadania Jima Morrisona.

Po śmierci Morrisona Manzarek współtworzył zespół Nite City i wydał kilka płyt solowych. W 2002 roku razem z Robbym Kriegerem i różnymi wokalistami jeździli na trasy koncertowe po całym świecie jako The Doors of the 21th Century ( zespół występował bez perkusisty Johna Densmora). Manzarek napisał też dwie powieści oraz zbiór wspomnień "Rozpal we mnie ogień. Moje życie z The Doors". Ray Manzarek był z pochodzenia Polakiem. „Tak naprawdę jestem Polakiem mieszkającym w USA” - powiedział w jednym z wywiadów dla polskiej prasy. W biograficznym Olivera Stone'a "The Doors" w Manzarka wcielił się Kyle MacLachlan. Manzarek wraz z Kriegerem nie wzięli jednak udziału w produkcji filmu, uważając, że Stone wypacza historię zespołu. W filmie w jednej scenie pojawia się natomiast perkusista Doors John Densmore.

„The Doors” nie miał nigdy basisty więc Manzarek pełnił jako klawiszowiec rolę tego muzyka. To nadawało zespołowi niepowtarzalny rytm i klimat muzyczny. Manzarka słychać szczególnie mocno we wstępie do „Light my fire” i w wielu innych klasykach zespołu. Mimo tego, że Manzarek był uważany za „najpoważniejszego” z The Doors, to zawsze przyznawał, że zespół nie mógł funkcjonować bez jakiegokolwiek z muzyków. W jednym z wywiadów dla „Rolling Stone” powiedział on, że Morrison potrzebował całej trójki muzyków do swoich tekstów, a oni potrzebowali do muzyki zespołu.

„The Doors” byli doskonałą mieszanką czterech gości, czterech „ego”, które równoważyły resztę. Po śmierci Jima cała ta dynamika się skończyła. Naszej czwórki już nie było”

-mówił Raymond Daniel Manzarek, który właśnie przekopał się przez realne “Drzwi”, z pewnością nie przypominające huxleyowskich “The Doors of perception”, które zainspirowały w 1965 roku Manzarka i Morrisona na plaży w Kalifornii do założenia magicznego zespołu.

Ł.A

---------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl:"Klątwa rock and rolla Gwiazdy które odeszły za wcześnie" Primi Michele

Sukces jest machiną, która może zniszczyć. – Michele Primi. Poznaj 63 historie o sztuce, życiu i śmierci w świecie rock and rolla. Opowieści o istnieniach przedwcześnie przerwanych u szczytu możliwości twórczych, o niesamowitych spotkaniach z losem i o artystach, którzy odeszli po latach zmagań z demonami.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych