W sierpniu w Warszawie rozpoczną się zdjęcia do ekranizacji "Kamieni na szaniec". Film kręci autor „Cześć, Tereska” Robert Gliński. Reżyser odniósł się do ostatnich rewelacji pewnej profesor, która stwierdził, że bohaterowie powieści byli gejami.

Portalfilmowy.pl donosi, że Robert Gliński zamierza opowieść zekranizować ze współczesnego punktu widzenia. Scenariusz filmu zawiera jedynie wątli słynnej powieści z uwagi na niemożność pomieszczenia całej fabuły w filmie. Reżyser dodaje, że zamierza szanować w swoim filmie tradycję. A co z głośną ostatnio kwestią poszukiwania homoseksualizm bohaterów powieści przez Elżbietę Janicką z Instytutu Slawistyki PAN? Gliński zapewnia, że nie zamierza poruszać tej kontrowersji, jednak skupi się na interpretacyjnych możliwościach tytułu „Kamienie na szaniec”.

Można go różnie interpretować - jako wyrzucone kamienie na szaniec, czyli zmarnowane pokolenie, ale można też powiedzieć, że to są kamienie, które zbudowały szaniec, zbudowały jakieś fundamenty, na których następne pokolenia budują swoje życie.

mówi Gliński. Film będzie produkcją niskobudżetową i nie będzie raczej zawierał drogich scen batalistycznych. To już kolejny polski film dotykających II wojny światowej. Właśnie ruszyły zdjęcia do wysokobudżetowej produkcji Jana Komasy „Miasto 44”. Film będzie kosztował 24 miliony złotych. Uroczysta premiera zaplanowana jest na 1 sierpnia 2014 r. Obejrzy ją 20 tys. osób na Stadionie Narodowym. W taki sposób twórcy chcą oddać hołd powstańcom w 70. rocznicę wybuchu Postania Warszawskiego. Gliński planuje premierę swojego filmu kilka miesięcy wcześniej.

Ł.A/portalfilmowy.pl