OD ZMIERZCHU DO ŚWITU w wersji telewizyjnej. Reżyserem sam RODRIGUEZ!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Po „Hannibalu” i „Bates motel”, które z powodzeniem kontynuują akcję legendarnych filmów przyszedł czas na telewizyjną wersję jednego z najlepszych horrorów lat 90-tych. Na dodatek „Od zmierzchu do świtu” duetu Rodriguez/Tarantino zostanie zrealizowany przez tego pierwszego w jego prywatnej telewizji. Twórca „Desperado” i „Sin city” jest gwarancją świetnego show.

Pod koniec tego roku na rynku ma zadebiutować stacja kablowa El Rey Network. Jej szefem i założycielem jest niezmordowany filmowiec z południa USA Robert Rodriguez. Jeden z najoryginalniejszych współczesnych filmowców, człowiek renesansu, który nie tylko reżyseruje i pisze swoje filmy, ale je montuje, jest ich operatorem i autorem ścieżki dźwiękowej, debiutował w tym samym czasie co Quentin Tarantino. Zrealizowany przez niego w wieku 23 lat za 7 tysięcy dolarów „El Mariachi” o meksykańskim muzyku-mścieieli noszącym w futerale broń, był rewelacją festiwalu w Sundance. Bardzo szybko kupiła go „Columbia Pictures” i podpisała z Rodriguezem umowę na kolejne filmy. Jednym z nich był swoisty remake debiutu z Antonio Banderasem i Salmą Hayek w głównych rolach. W filmie wystąpił też epizodycznie Quentin Tarantino, którego „Pulp Fiction” w tym czasie zmieniało na zawsze obraz kina. Po wielkim sukcesie „Desperado” Rodriguez został uznany kolejnym po Quentinie wielkim objawieniem kina. Obaj buntownicy zaprzyjaźnili się ze sobą i postanowili stworzyć wspólnie dwa filmy.

Najpierw pojawiła się nierówna komedia „Cztery pokoje” zrealizowana przez 4 młodych reżyserów Alexandra Rockwella, Alison Anders i duetu Q-R. Jednak jedynie historyjki Rodrigueza i Tarantino zapadły w pamięć widzom. Można śmiało zresztą przyznać, że część amerykańsko-meksykańskiego reżysera była w filmie najzabawniejsza i pobiła nawet błyskotliwą opowieść Tarantino. Film nie odniósł spodziewanego sukcesu. Jednak kariera i tak Rodrigueza rozbłysła i przyniosła Kika niezwykłych filmów.

Robert Rodriguez realizował nie do końca udane familijne blockbusterowe filmy „Mali agenci” czy koszmarki w stylu „Rekin i Lava: Przygoda w 3D”. Równocześnie kręcił zjawiskowe filmy jak „Sin City” na podstawie komiksów Franka Millera czy szokującą „Maczetę”, będącą równocześnie manifestem reżysera w obronie Meksykanów nielegalnie przekraczających granicę z USA. Rodriguez bardzo szybko zniechęcił się do wielkich wytwórni filmowych po porażce swojego horroru „Oni” z hollywoodzką obsadą i typową dla Hollywood promocją. Każdy jego następny film był już sygnowany logo jego własnej wytwórni. Zarówno „Pewnego razu w Meksyku” czyli zakończenia trylogii o Mariachi w stylu „Dobrego, złego i brzydkiego” Sergio Leone czy „Grindohuse”, ugruntowały pozycję Rodrigueza jako komercyjnego outsidera w Hollywood. Zanim jednak osiągnął on tak znaczącą pozycję w fabryce snów, zrealizował swój chyba najlepszy film lat 90-tych.**

„Od zmierzchu do świtu”, którą napisał Tarantino i wyreżyserował Rodriguez bardzo szybko został uznany za dzieło kultowe. Pierwsze zwiastuny sugerowały, że widzowie dostaną odjechaną historię ucieczki dwóch braci gangsterów. Ciekawostką było to, że jednego z braci zagrała gwiazdor serialu „Ostry dyżur” George Clooney, którego filmowcy kinowi nie traktowali zbyt poważnie, oraz sam Quentin Tarantino. W filmie wystąpił też legendarny Harvey Keitel- jeden z ojców sukcesu „Wściekłych psów”, oraz dziewczęco seksowna Juliette Lewis, polemizująca ze swoim wizerunkiem nastolatki z „Przylądka strachu” Scorsese i oczywiście muza Rodrigueza Salma Hayek.

Ku totalnemu zszokowaniu widzów okazało się, że mniej więcej w połowie filmu zamienił się on w krwawą opowieść o wampirach, które w meksykańskim barze „Titty Twister” żywią się pragnącymi wrażeń kierowcami ciężarówek i motocyklistami. Film okazał się wielki sukcesem. Wywindował niebywałą karierę Georga Clooneya i miał dwa średnio udane sequele, nie firmowane zbyt mocno nazwiskami Tarantino/Rodriguez ( pozostali jedynie wykonawczymi producentami filmów). Teraz Robert Rodriguez zamierza wskrzesić wampiryczną opowieść jako serial, który będzie emitowany przez El Rey Network.

Jednym z pierwszych projektów kanału będzie właśnie serialowa wersja "Od zmierzchu do świtu". Rodriguez nie ograniczy się jedynie to produkcji serii, ale również będzie go reżyserować. W jednym z wywiadów twórca przyznał, że serial pokaże podziemny świat wampirów skupionych w „Titti twister” oraz otrze się o tajemnice azteckiej mitologii. „El Rey Networks zapewniać będzie zajebistą rozrywkę”- przekonuje reżyser.

Telewizja El Rey Network, która wystartuje w grudniu ma prezentować seriale tworzone na specjalne zamówienie, filmy oraz nawet reality show. W El Rey Network swoje dzieła mają także zrealizować Roberto Orci i Alex Kurtzman, znani z filmów "Star Trek", "Transformers" oraz serialu "Fringe: Na granicy światów". Bez wątpienia znów dostaniemy rozrywkę na najwyższym poziomie. Poziomie rodriguezowym rzecz jasna…

Łukasz Adamski

Autor

Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych