Najlepsza płyta KULTU od lat. KAZIK w wielkiej formie NASZA RECENZJA albumu PROSTO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot: facebook
fot: facebook

Po chudych latach, jakie minęły od wydania „Melassy” Kazik Staszewski wrócił do wielkiej formy. Niedawna płyta „Kazik na żywo” dała nam porcję świetnego rocka i inteligentnych tekstów. Nowa płyta „Kultu” tekstowo jest jeszcze lepsza. To jedna z najbardziej błyskotliwych płyt zespołu.

Na początku muszę zaznaczyć, że jestem recenzentem filmowym, a nie muzycznym. Potraktujcie więc poniższy tekst jako felietonowy głos fana Kazika, który był rozczarowany ostatnimi projektami Staszewskiego ( za wyjątkiem ostatniego, świetnego KNŻ). Czy miałem obawy kupując nową płytę legendarnego zespołu? W przeciwieństwie do wielu recenzentów nic takiego nie czułem. Zarówno „Bar La Curva” Kazik na żywo jak i doskonały utwór „Układ zamknięty”, który jako pierwszy anonsował „Prosto” Kultu pozwalały przypuszczać, że Kazik ostatecznie wrócił do formy po dosyć chudych latach. Znakomity tekst do „Układu zamkniętego” zwiastował powrót błyskotliwych, kąśliwych i przeszywających tekstów Staszewskiego, które były jego znakiem rozpoznawczym w latach 90-tych. I choć „Prosto” wydaje się być płytą w wielu warstwach bardziej osobistą, czego dowodzi słoneczny utwór „Życie jest piękne”, „Opowiadam się za miłością” czy zabawne „ Dzisiaj jest wesele moje córki”, to dostajemy kilka walczących politycznie kawałków. Najmocniejszym z nich jest tytułowe „Prosto”, gdzie Kazik wystrzeliwuje swój wczesny upr-yzm podszyty ziemkiewiczowskim określeniem „popisowej” sceny politycznej:

Wylewam swój gniew na wasze porachunki

Z jednej babki jesteście wnuki,

Nienawidzę was z obu stron, psie syny,

Za wasze występki, za wasze winy

(...)

Nie należę do mafii, nie należę do sekty.

Nagrywam w studio u Adasia Elektry

(...)

Idę prosto, to jest powód do troski.

Idę prosto, mam w dupie wasze obie Polski".

wykrzykuje Kazik w mocnym utworze, który spokojnie mógłby się znaleźć na płycie KNŻ. Podobnie niestrudzony libertarianizm gospodarczy uderza w wiadomo jakiego ministra finansów w hard corowym „Zabiłem ministra finansów”. Utwór jest jeszcze mocniejszy i wyrazistszy niż słynny hymn „Hanna Gronkowiec walczy”. Widać zresztą, że na „Prosto” Kazik nie boi się kontrowersji. W „Bombie na parlament”, w którym do nawiązuje do niedawnej afery z naszym rodzimym terrorystą widać to szczególnie mocno. Ten utwór to chodzenie po cienkiej bandzie i igranie z poprawnością polityczną świata po 11.09. Nie każdy by się na taką przewrotność zdecydował.

W tych najlepszych utworach płyty dostajemy opis rzeczywistości III RP, który w gruncie rzeczy w tekstach Kazika jest od lat taki sam. To oczywiście nie jest żaden zarzut- Polska jest krajem coraz mocniej skorumpowanym, nieliczącym się na świecie, spętanym biurokratycznym węzłem i po prostu obciachowym. Trudno się dziwić, że osoba o tak wolnościowych poglądach jak Kazik musi się czuć w tym kraju po prostu wku…ona. Szczególnie, że Kazikowi ( tak jak autorowi tego tekstu) konserwatywno-liberalna Platforma Obywatelska swego czasu włożyła na oczy różowe okulary. Choć nie ma na "Prosto" wielowarstwowego arcydzieła takiego jak „Plamy na słońcu” czy "Mars napada" to w kilku miejscach znajdziemy bez trudu słynne podteksty kazikowego stylu.

Kazik kieruje ostrze swojego niewątpliwego błysku nie tylko w stronę polityków i systemu. Staszewski doskonale uderza też w polskich piłkarzy, co niegdyś fantastycznie robił w „Czterech pokojach”. W tym antysocjalistycznym hymnie wolnościowca z misją dostaliśmy jedynie fragment kpin z Polaków z orzełkiem na piersi, tym razem Kazik jest jeszcze radykalniejszy. „Nie chcę grać w reprezentacji” może przejść do klasyki utworów „Kultu”.

Ja jestem piłkarzem zawodowym

Na wysokim poziomie ligowym.

Jednak nikt nie chce przyznać mi racji

Bo ja nie chcę grać w reprezentacji.

Zamiast biegać po górach z workiem

Wolę pojechać z żoną na Majorkę.

Przecież nic się do cholery nie stanie

Jak nie zagram sparingu z Kazachstanem.

Czemu nie chcąc grać w reprezentacji

Ludzie wyzywają mnie od zdrajcy?

Potoczyło się to wszystko chorym torem

Rozrywkę się myli z honorem.

Stary, dobry Kazik? Oj tak. Nawet autoironiczna „Dobrze być dziadkiem” nie zmieni faktu, że „dziadki”z Kultu są w doskonalej formie. Nie wypowiadam się na temat warstwy muzycznej ich nowej płyty bo się na tym jako specjalista od kina nie znam. Jednak tekstowo „Prosto” to po prostu perełka. Podejrzewam, że płyta może wejść do klasyki polskiego rocka. Kult dał nam płytę, która zawiera kilka potencjalnych hitów i utworów, które uzyskają pozycję…kultowych. Kiedy ostatni raz czuliście to, słuchając Kultu?

Łukasz Adamski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych