IMPERIUM nie tak potężne. To tylko brzmi porywająco NASZA RECENZJA

Dobra – tytuł może nieco złośliwy, ale w każdej celnej złośliwości jest ziarno prawdy. „Imperium” Vladimira Wolffa – autora takich perełek jak „Kryptonim Burza” czy „Stalowa Kurtyna” – nie jest powieścią złą, ale z pewnością mocno zawiodła moje oczekiwania.

Wolff dotychczas skupiał się raczej na historii najnowszej i powieściach sensacyjnych będących swoistym odpryskiem literatury Clancy’ego. W tej konkurencji zdecydowanie wygrywał. Owszem – dialogi były trochę drewniane, a styl – niezbyt porywający, ale fabularnie były to powieści znakomite. Wciągały, truizm, od pierwszej strony i trzymały w napięciu. Kwękolenie maruderów doszukujących się jakichś drobnych nieścisłości nie było w stanie przykryć faktu, że Wolff narzucił pewną nową jakość w polskiej literaturze sensacyjnej. Bez kompleksów, mówił nam Wolff, Polacy są w stanie i powinni być bohaterami masowej wyobraźni. Cieszcie się moimi fabułami, śnijcie o wielkiej, heroicznej Polsce.

Śniliśmy.

Potem autor znów skręcił w innym kierunku – XXI wiek, hipotetyczne konflikty – tak, to wszystko spoko, ale pokażę Wam teraz jak się robi historie alternatywne. Hitler umarł przed 39 rokiem w zamachu, dwa lata później Polacy biją się z ruskimi, mówił znów tajemniczy autro. Wsiadacie na pokład?

Wsiedliśmy.

Była to przejażdżka marzeń.

Teraz jednak Wolff diametralnie odszedł od swoich dotychczasowych tematów. Zabrał nas w epokę odległą – ku renesansowi. I tutaj, niestety, trochę zakrztusił silnik.

„Imperium” to opowieść o Casperze Kolbie, gdańskim żeglarzu, służącym hiszpańskiej rodzinie kupieckiej, który wplątuje się w wojnę z Imperium Osmańskim toczącym się właśnie na Morzu Śródziemnym. Brzmi porywająco? Jeszcze jak! Inwazja na Cypr, Larnaka, oblężenie Nikozji wreszcie bitwa pod Lepanto – wtedy największa bitwa morska w dotychczasowych dziejach, triumf wiary nad ówczesnym „imperium zła”.

Powtarzam: brzmi porywająco? Owszem. Czy jest porywające? Nie za bardzo. „Imperium” nie jest powieścią złą ani słabą. Ma dobre momenty, postacie są żywe (może nawet bardziej, niż w poprzednich powieściach Wolffa), dialogi – już nie tak drewniane, no i rys historyczny wykonany przez autora jest prawdziwie pięknym, literackim freskiem. Całość jednak kuleje na poziomie konstrukcji fabularnej jak również na poziomie języka.

Wielkie bitwy morskie, potężne oblężenia, krwawe starcia, krzyki mordowanych, błysk stali i podrzynane gardła – opisanie tego wszystkiego w powieści historycznej wymaga jednak od autora już pewnej finezji. Ogromną rolę odgrywa w takich powieściach język – to on kreśli nam historyczny kostium, on zabiera nas w drogę po dalekich krainach. Tutaj opis nie może być drętwy, wymuszony. Gdy bohaterowie sięgają po żelazo to autor musi czytelnika porwać, wsączyć w jego uszy szczęk stali, słowami nakreślić obraz błysku żelaza, szczęku broni. Tutaj tego nie ma. Podobnie jest niestety z wielkimi bitwami – nie porywają. Ci wszyscy nieszczęśnicy szarpiący się za gardła, wyłupujący sobie oczy, odrąbujący kończyny, krew w wodzie, krew na kamieniach, a wszystko to jakoś wymuszone, drętwe, niejednokrotnie sztucznie patetyczne. Nie słyszę huku armat, szumu morza, szczęku żelaza - słyszę szelest papieru.

Co do fabuły jest tu podobnie – nieszczególnie porywa. wizja zarysowana w „Kryptonimie Burza” porywała; wizja z „Imperium” to dość dobrze odrobiona lekcja z historii. Ciekawa ale Wolffa stać na więcej.

Czy książkę można polecić? Sądzę, że miłośnikom historii renesansu i późnego średniowiecza – zdecydowanie tak! Nie jest wszak „Imperium” powieścią złą. Jednak do mnie Wolff tym razem nie przemówił. Czekam na dalsze przygody polskich żołnierzy w wieku XXI, albo na kolejne meandry alternatywnej historii.

Arkady Saulski

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.