Po raz pierwszy spotkali się przed wschodem słońca w pociągu do Wiednia. Dziewięć lat później wpadli na siebie w Paryżu przed zachodem słońca… Brzmi znajomo? Bohaterowie filmów „Przed wschodem słońca” i „Przed zachodem słońca” znów się spotkają. Na finał trylogii romantycznej z Julie Delpy i Ethanem Hawkem w rolach głównych musieliśmy czekać osiemnaście lat. Reżyser i scenarzysta Richard Linklater pozwolił dorastać Jesse i Celine razem z widzami. Każdą z części serii realizował po dziewięcioletniej przerwie.
Wspólną przyszłość Francuski i Amerykanina postawił pod znakiem zapytania i trzymał nas w niepewności aż do dziś. „Przed północą” wejdzie do kin tego lata. Polska premiera już 28 czerwca, tymczasem w USA pojawiają się pierwsze wywiady z Julie Delpy i Ethanem Hawkem. Poniżej cytujemy fragment materiału, który w tym tygodniu ukazał się w magazynie “Entertainment Weekly”.
Ile czasu od realizacji filmu „Przed wschodem słońca” zaczęliście myśleć o „Przed północą”?
Hawke: Po premierze „Przed wschodem…” spotykaliśmy się sporadycznie na premierach filmów Julie Delpy albo Ricka Linklatera i rozmawialiśmy, ale to nie były konkretne rozmowy. Kilka lat później, kiedy Julie i Rick byli w Nowym Jorku, poszliśmy we trójkę na kolację i tak się zaczęło. Umówiliśmy się, że przez kolejne sześć miesięcy każdy z nas będzie myśleć o nowym filmie. W okolicach Bożego Narodzenia ja i Rick odwiedziliśmy Julie w L.A. – tam pojawiła się myśl – „A może powinniśmy mieć bliźniaczki?”
Delpy: A może powinniśmy być na wakacjach w Grecji?
Hawke: Mieliśmy dziewięć lat życiowego doświadczenia, którym chcieliśmy się ze sobą podzielić.
Delpy: Postanowiliśmy we trójkę pojechać do Grecji. Zamknęliśmy się razem w jednym hotelowym pokoju. Po sześciu tygodniach powstał scenariusz.
Na ile autobiograficzne są te filmy? Ethan, czy to jest tak, że kłócisz się ze swoją partnerką, a potem dzwonisz do Julie z garścią nowych pomysłów do scenariusza?
Hawke: Nie dzwonimy do siebie, sam robię sobie notatki. Może nie powinienem się do tego przyznawać, ale rzeczywiście tak jest.
Delpy: Czasem słyszy się też świetne dialogi na ulicach albo w restauracjach.
A jak zmieniła się Wasza relacja przez 18 lat?
Hawke: Wiesz, jak to w związku – rozwijamy się, testujemy nowe pozycje seksualne.
Delpy: Szczypiemy się w sutki i takie tam. [śmiech] Tak naprawdę, kiedy poznałam Ethana, trochę mnie wkurzał – był zarozumiały, ale było w nim też coś, co od razu pokochałam.
Hawke: Miałem 23 lata, a ona była dla mnie jak ktoś z powieści – mroczna, namiętna, dzika. Była bardzo dojrzała na swój wiek. Potem z podziwem obserwowałem, jak staje się kimś, kim wtedy chciała być – uznaną scenarzystką i reżyserką.
No to teraz pytanie za milion dolarów. Czy to jest trylogia? Zatrzymacie się na trzeciej części, czy pójdziecie dalej i za dziewięć lat znów połączycie Jesse’a i Celine?
Hawke: To rzeczywiście pytanie za milion dolarów. Przy trzeciej części to było oczywiste, teraz – sam nie wiem. Z drugiej strony, to projekt naszego życia.
Delpy: Dla mnie brzmi ciekawie. Będziemy razem jako 20, 30, 40, 50, 60-latkowie, aż staniemy się parą jak z filmu „Miłość”.
Ł.A/Best Film
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248006-przed-polnoca-juz-niebawem-w-kinach-ciekawy-wywiad-aktorami-kultowej-trylogii