Nie powinno to być niespodzianką, bo już kilka miesięcy temu Anita Lipnicka zapowiadała pracę nad nowym materiałem. Jednak tak szybkie nagranie i podpisanie kontraktu na wydanie płyty zaskakuje. Piosenkarka zdecydowana jest na muzyczny powrót. Ma w sobie energię i zaskakuje siebie, a czy fanów też zauroczy?
Anita Lipnicka poważną muzyczną przygodę rozpoczęła w zespole Varius Manx, z którym nagrała dwie płyty (1994-1995), obie pokryły się platyną. Solowo nagrała cztery płyty, które również odniosły sukces. Renomę zdobyła nagrywając wspólnie z Johnem Porterem 3 płyty. Wszystkie wydawnictwa rozeszły się w nakładzie ponad 2 milionowym nakładzie. Wydaje się, że piosenkarka zdobyła już wszystko co chciała na muzycznej scenie. Okazuje się, że ma nadal apetyt na nagrywanie. Jej piąta płyta solowa ukaże się 2 października 2013 roku.
_Anita Lipnicka - Car Door_
W odróżnieniu od poprzedniej płyty „Hard Land of Wonder”, nowa zaśpiewana jest po polsku, a trzy kompozycje napisał John Porter, mąż piosenkarki. Materiał nagrywany był w Londynie - prace rozpoczęły się na początku kwietnia. Pewnie za radą Johna Portera, Anita postanowiła nagrać płytę na Wyspach i na tzw. setkę. Zresztą obecnie tak jest tendencja w nagrywaniu - poważni realizatorzy i producenci odradzają nagrywanie oddzielne wiodących instrumentów.
To była najlepsza decyzja jaką podjęłam, żeby przyjechać i nagrać tę płytę tutaj. Wszystko live, z tymi ludźmi i w tym studio. Energia niesamowicie magiczna wytworzyła się między nami w trakcie prób. Czysta muzyczna, intelektualna i towarzyska przyjemność!!!
Właściciel studia jest pasjonatem, kolekcjonerem vintage’owego sprzętu i instrumentów - mamy więc do wyboru tyle niesamowitych zabawek, mikrofonów, preampów i innych rzeczy, że marzyć o czymś więcej, byłoby grzechem.
- pisała na Fb Anita Lipnicka.
_Anita Lipnicka - You Change Me_
Wykorzystanie analogowego sprzętu, może sugerować, że płyta nie będzie nawiązaniem do przebojowych początków piosenkarki, a dopełnieniem, rozwinięciem tego, co było na płytach z Porterem i ostatniej solowej - klamra.
Anita Lipnicka nagrała płytę w tydzień, czym była zupełnie zaskoczona.
Kolejne trzy dni pracy w Fishmarket Studios za mną…. Już tylko ja i Greg - realizator dźwięku, współproducent i perkusista na tym projekcie. Dogrywanie drugich głosów, dodatkowych faktur, warstw background’owych do tego co zarejestrowaliśmy zespołowo tydzień wcześniej. Ekstremalne zmęczenie i wielka radość. Moc wrażeń i rozedrganych emocji. Powrót do domu o dziwo mnie nie ucieszył… Wciąż unoszę się pół metra nad ziemią i duchem jestem na 99 Cobbald Road w Londynie…
- pisała dwa tygodnie później.
_Anita Lipnicka - Lovely Fake_
Płyta w chwili obecnej powstaje w Londynie pod czujnym okiem Grega Freemana, który wraz z Anitą współprodukuje płytę, zaś w swoim dorobku ma współpracę m.in. z Mumford And Sons, Grandaddy czy Goldfrapp.
Nagrywanie płyty na tak zwaną 100-tkę jest mocnym doznaniem metafizycznym:) - żadne urządzenia, składanie puzzli kawałek po kawałku w postprodukcji, nie są w stanie wygenerować takiej energii - jak grupa ludzi skupionych w jednym pomieszczeniu i na ‘żywo’ grających ze sobą. Wspólne dzielenie tego samego momentu w czasie i przestrzeni odciśnięte w nutach na czarnej taśmie… Coś absolutnie niepowtarzalnego. To był szaleńczy, grubo ryzykowny pomysł – wyjechać tam, zrobić to wszystko ‘live’, i to w parę niespełna dni (!). Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się nagrać płyty w tak krótkim czasie: tydzień w sumie - co to jest? Projekt w teorii niewykonalny. Jednak w tym właśnie cały urok - pełna mobilizacja sił, skondensowana ekspresja…
Z historii muzyki wynika, że płyty nagrywane w krótkim czasie okazywały się „strzałem w dziesiatkę”. Do zakończenia produkcji płyty zostało jeszcze dwa dni mix’ów w maju i płyta będzie zamknięta. Teraz przyjdzie czas na promocyjne działania, które już się rozpoczęły. Wytwórnia Mystic Production poinformowała, że podpisała umowę na wydanie płyty Anity Lipnickiej.
Greg Freeman (współproducent), Antonio Feola (Fishermarket Studio), Michał Wardzała, Anita Lipnicka / fot. facebook.com/AnitaLipnicka
Michał Wardzała, szef Mystic Production, tak komentuje podpisanie kontraktu:
Pasja, szczerość, dobra energia i wielki talent - to cechy, którymi Anita emanuje. Kilka dni temu miałem przyjemność odwiedzić studio Fishermarket i usłyszeć część utworów z nowej płyty i tak jako fan, jak i wydawca, chcę powiedzieć szczerze - kocham te dźwięki i przebieram nogami w oczekiwaniu na efekt końcowy!
Płyta Anity Lipnickiej, pierwsza od trzynastu lat, na której znajdą się piosenki zaśpiewane tylko w języku polskim, ukaże się na rynku 02.10.2013 i będzie zatytułowana „Vena Amoris”.
Grzegorz Kasjaniuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/248002-anita-lipnicka-wciaz-unosze-sie-pol-metra-nad-ziemia