Kilka miesięcy temu, gdy okazało się, że Tim Burton wycofuje się w pomysłu realizacji filmowego Pinokia, Robert Downey Jr. zasugerował, że obraz mógłby zrealizować Ben Stiller. Wybór tego komika wcale nie sugeruje, że film ma skierować się w stronę głupkowato opowiedzianej klasyk, o ile Stiller nie powtórzy katastrofalnego błędu Roberta Benigniego sprzed dekady.
Deadline powołując się na przecieki Warner Bros. informuje, że niebawem rozpoczną się negocjację z Benem Stillerem by ten wyreżyserował nową wersję Pinokia. Na pomysł by powierzyć mu realizację filmu wpadł związany od początku z projektem Robert Downej Jr. Popularny komik i święcący finansowe triumfy jako Iron Man aktor podobno spotkali się już z potencjalnym scenarzystą filmu. Downey jr. zagra w ekranizacji Geppetto czyli ojca ożywionej drewnianej lalki. Nowy film o Pinokio ma być produkcją oryginalniejszą niż klasyczne ekranizacje legendarnej książki. Losy chłopczyka- kłamczuszka będą opowiedziane w punktu widzenia jego ojca. Podobny zabieg chciał zastosować Ridley Scott w opowieści o Robin Hoodzie, która byłaby pokazana z punktu widzenia szeryfa z Nottingam. W końcu z pomysłu zrezygnowano, by nie przedstawiać najpopularniejszego banity jako pospolitego przestępcy. Zdaje się, że zmiana perspektywy w Pinokio nie będzie miała takich konsekwencji, i może jedynie wzbogacić znaną nam wszystkim opowieść.
Film będzie więc spoczywał na ramionach jednej z największych w ostatnich latach gwiazd w Hollywood. Po rezygnacji z projektu Tima Burtona, który bez wątpienia odcisnąłby ogromne piętno stylistyczne na historii Pinokia, Robert Downey jr. zaangażował szczególnie mocno się w poszukiwanie nowego reżysera. Wybór jakiego dokonał może być na pierwszy rzut oka zaskakujący. Różnica między Stillerem a Burtonem jest ogromna, i może sugerować kompletną zmianę w podejściu do klasycznej historii. Czy ręka komika spowoduje, że ekranizacja będzie jedynie prostą, familijną rozrywką? Niekoniecznie.
Wybór Bena Stillera wcale nie daje pewności, że film ma skierować się w stronę głupawo, albo c najwyżej nudnie opowiedzianej klasycznej historii. Robert Downey Jr. wybrał Stillera po wspólnym projekcie „Jaja w tropikach” sprzed paru lat. Film dowiódł, że w natłoku głupawych komedii można zrobić coś na tyle oryginalnego by balansować między stylem Setha McFarlana i braci Farrelly. Komedia na dodatek przyniosła Downeyowi Jr. nominację do Oscara, co rzadko się zdarza w przypadku takich filmów. Wcześniej aktor był nominowany do tej nagrody w 1993 roku za wybitną rolę Charliego Chaplina. Przezabawne i niepoprawne politycznie „Jaja w tropikach” czy wcześniejsze filmy wyreżyserowane przez Stillera- „Telemaniak” i przede wszystkim „Orbitowanie bez cukru” gwarantują, że ten niedoceniony aktor może ulepić ciekawą wersję przygód Pinokia i Gepetto. Nie można jednak zapominać, że nie będzie to łatwe zadanie.
Dekadę temu bolesną porażkę przeżył Roberto Benigni, który zupełnie nieudolnie przeniósł na ekran powieść Carla Collodiego. Swego czasu Benigniego w roli Pinoka widział sam Federico Fellini, który jednak nie zdążył zrealizować filmu. Produkcja Benigniego kosztowała 40 milionów Euro i była najdroższą w historii włoskiej kinematografii. Mimo tego, że w kinach ekranizacja przyniosła 26 milionów przychodu, to i tak stała się finansową oraz, przede wszystkim, artystyczną klapą. Benigni dostał nominację do amerykańskiej Złotej Maliny dla najgorszego aktora, a film nie miał w sobie ani bezczelności włoskiego komika znanej z „Potwora” czy „Johnnego Wykałaczki”, ani magii Felliniego.
Stiller z Downeyem Jr. nie zamierzają z pewnością pretendować do kina w stylu włoskiego mistrza. Jeżeli porzucą niepotrzebne udziwnienia, które mógłby wprowadzić artysta pokroju Burtona, możemy mieć do czynienia z kawałkiem zabawnego i wzruszającego kina. Jeżeli będzie to bardziej wystrzałowa wersja udanej telewizyjnej produkcji „Pinokio - Opowieść o chłopcu z drewna” z Bobem Hoskinsem i muzyką Jana. P. Kaczmarka sprzed kilku lat, to możemy z niecierpliwością czekać na film Stillera. Któż zresztą nie chciał by zobaczyć czarującego Iron mana jako Gepetto?
Łukasz Adamski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247984-stiller-wskrzesi-pinokia-wiadomo-ze-iron-man-zagra-gepetta