Z cyklu "Z szafy Majewskiego" (cz. 9). Horror nie jest zbyt lubianym gatunkiem przez rodzimych twórców. Mało który decyduje się na realizację takich filmów. Marek Piestrak udowodnił jednak, że można stworzyć dobre kino grozy również nad Wisłą.
Mogłoby się wydawać, że XIX-wieczna Polska jest wyłącznie dobrym materiałem dla historyka, zwłaszcza tego, którego szczególnie interesują narodowowyzwoleńcze zrywy. Powstańczą przeszłość ma również bohater filmu - Kacper Wosiński. Na wieść o agonii żony postanawia wrócić do swojeo dworku. Na miejscu okazuje się, że przyczyną fatalnego stanu zdrowia żony jest pozbycie się niechcianej ciąży. Kacper nie wie jednak kto jest ojcem dziecka. Na miejscu pojawia się również wiele niepokojących znaków: pozostałe osoby wyrażają się o Marynie z dużą niechęcią albo wolą milczeć, na ścianie brakuje krucyfiksu, a umierająca trzyma w ręku tajemnicze zawiniątko, którym okazuje się wilcza łapa. Kobieta przeklina męża i umiera. Tuż przed śmiercią wypomina mu złe traktowanie ("Nazwałeś mnie suką i zdechnę jak suka!") i obiecuje powrót.
Niebawem okaże się, że złowrogie słowa kobiety nie były tylko majaczeniem umierającej. Nawet przeprowadzka Kacpra nie pozwala zapomnieć mu o tajemniczych wydarzeniach towarzyszących śmierci żony (nikt nie pojawił się na pogrzebie, a brat powstańca - Mateusz doradzał przebicie serca Maryny drewnianym kołkiem). Od tamtej pory nieustannie towarzyszy mu wilczyca...
Mogłoby się wydawać, że scenariusz napisany na podstawie noweli Jerzego Gierałtowskiego "Wadera" nie stanowi żadnego novum. Ot, typowa opowieść w konwencji horroru. Twórcom udało się jednak stworzyć niezapomniany klimat, który sprawia, że "Wilczyca" autentycznie wzbudza strach, a nie uśmiech politowania, jak to częto bywa w przypadku kiepskich horrorów. Ukazanie grozy w realiach XIX-wiecznej Polski jest zabiegiem niezwykle oryginalnym, tym bardziej, że cała historia rozgrywa się na terenach dzisiejszej Polski (w ówczesnym zaborze austriackim - przyp. red.), gdzie dominuje tradycyjna pobożność, a praktyki Kościoła mieszają się z ludowymi zwyczajami, wyciągniętymi jeszcze z czasów pogańskich. Efektu dopełnia - podsycająca nastrój grozy - muzyka Jerzego Matuli.
Zastrzeżenia można mieć do jednowymiarowego przedstawienia bohaterów, żywcem wyjętych z komiksu. Kacper (w tej roli Krzysztof Jasiński) sprawia wrażenie porywczego gieroja, na którym nie robią wrażenia paranormalne zjawiska. Rozbicie tytułowej Wilczycy na dwie postacie: Maryny Wosińskiej i hrabiny Julii (w obu rolach - Iwona Bielska) jest mało czytelne. Wrażenie robi natomiast kreacja Jerzego Prażmowskiego (filmowy Mateusz) na którego twarzy widać autentyczne przerażenie i przygnębienie z jakim obserwuje dalszy bieg wypadków. W roli XIX-wiecznego arystokraty doskonale sprawdził się Stanisław Brejdygant. Krzyk rozpaczy i przerażenia hrabiego Ludwika w finałowej scenie, bez wątpienia, może być uznany jako znak rozpoznawczy tego filmu.
"Wilczyca", jak na film realizowany w PRL (na dodatek w czasie stanu wojennego), prezentuje się bardzo dobrze. Twórcy, świadomi swoich ograniczeń finansowych, nie epatują nas tandetnymi efektami specjalnymi (no, może poza zaprezentowaną wcześniej sceną...), ale wszystko stawiają na jedną kartę - klimat grozy. Trzeba przyznać, że ryzyko wyszło im na dobre.
Szkoda tylko, że na fali sukcesu filmu, postanowili nakręcić kolejną część. "Powrót Wilczycy" dowodzi, że Polacy jednak nie potrafią robić horrorów. Czyżby "Wilczyca" była tylko wypadkiem przy pracy? W takim razie bardzo szczęśliwym...
Aleksander Majewski
"Wilczyca", Polska 1983, reż. Marek Piestrak, scen.: Jerzy Gierałtowski, Marek Piestrak, wyst.: Krzysztof Jasiński, Iwona Bielska, Janusz Brejdygant, Jerzy Prażmowski, Olgierd Łukaszewicz, Henryk Machalica
Polecamy w SKLEPIKU.PL:Has-Tokarz Anita "Horror w literaturze współczesnej i filmie"
Nie ulega wątpliwości, że książka stanowi poważne kompendium wiedzy o horrorze i że stanowi konieczną "bazę danych" dla każdego badacza, który zajmuje się tą problematyką. Autorka ma ambicje całościowego ujęcia i opisania tego zjawiska. Praca bada je z różnych punktów widzenia: historycznego, estetycznego, komunikacyjnego, kulturowego oraz poetyki opisowej. Przejdź do sklepiku
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247931-z-cyklu-z-szafy-majewskiego-wilczyca-stary-polski-horror-na-dobrym-poziomie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.