Matka MICHAŁA PIRÓGA kocha go "bardziej niż zwykle", ale żałuje, że nie będzie mieć wnuków...

Niedawno głośno było o akcji Kampanii Przeciw Homofobii "Rodzice, odważcie się mówić"!. Celem inicjatywy było pokazanie znanych rodziców, którzy nie wstydzą się, że ich dzieci są homoseksualistami. Orientacji swojego syna nie ukrywa również matka Michała Piróga, ale wyraża żal, że jej potomek nie będzie miał dzieci.

Jak donosi portal telehow.pl, znany tancerz pojawił się w studiu programu "Dzień Dobry TVN" w towarzystwie swojej mamy, która po raz pierwszy wystąpiła na wizji. Pani Anna opowiedziała przed kamerami, jak dowiedziała się o homoseksualizmie Michała.

Michał zadzwonił do mnie i powiedział wprost: mamo jestem gejem i co ty na to? A ja: kocham cię synu bardziej niż zwykle. Potem weszłam do pokoju i mąż mówi: rozmawiałaś z Michałem. I co u niego? No to powiedziałam wprost, że dostałam taką wiadomość. Pierwsze słowa, jakie powiedział mąż to: czy masz z tym jakiś problem? Ja mówię: absolutnie nie, a ty? Absolutnie nie. To jest nasz syn, nasze dziecko, kocham go. Tak jak kochałem go wcześniej

cytuje panią Piróg portal teleshow.pl

Kobieta wyznała, że już wcześniej podejrzewała Michała o homoseksualizm, ponieważ obracał się wyłącznie w żeńskim gronie, ale nigdy nie miał dziewczyny.

Mam starszego syna i ukochaną wnuczkę Gabrielę. I tak samo chciałabym kochać wnuczkę Anielkę czy Stasia ze strony Michała. Jest to niemożliwe w tej chwili. Może kiedyś. Tego mi było żal, bo chciałabym, żeby Gabriela miała rodzeństwo, chciałabym mieć też wnuczkę lub wnuka.

wyznała p. Anna.

Ciekawe, czy słowa matki jurora programu "Top Model" będą solą w oku środowisk homoseksualnych czy też uznają one wypowiedź p. Piróg za kolejny argument do ubiegania się o prawo do adopcji dzieci? W końcu stwierdzenie "Jest to niemożliwe w tej chwili" wskazuje na aprobatę p. Anny dla tego typu postulatów. No, chyba, że matka popularnego tancerza liczy na jakąś zmianę w upodobaniach jej syna...

AM