DODA, GÓRNIAK, KORWIN? Kogo w książce uderzy KORWIN-PIOTROWSKA?

Znana dziennikarka i obserwatorka rodzimego show-biznesu Karolina Korwin-Piotrowska znowu atakuje. Tym razem - polski rynek wydawniczy swoją książką "Bomba. Alfabet polskiego szołbiznesu". Kto powinien obawiać się niepozornej publicystki?

Ostatnio głośno zrobiło się o krytyce, jaką autorka "Bomby" zafundowała Edycie Górniak.

Edyta Górniak tradycyjnie w imię miłości, szerzenia dobra oraz dbania o prywatność i dobro ukochanego syna poinformowała w wywiadzie dla dwutygodnika Gala, że jej były mąż i ojciec jej dziecka, czyli Dariusz Krupa, nigdy jej nie kochał. Kochał tylko jej pieniądze i kazał jej występować w supermarketach, bo potrzebował pieniędzy. I tym zniszczył jej karierę. Górniak po raz kolejny udowodniła, że w tworzeniu definicji słowa dno nie ma sobie równych. W tej konkurencji dawno już przebiła i Dodę, i Wiśniewskiego

napisała na łamach tygodnika "Wprost" Karolina Korwin-Piotrowska.

Niedawno dziennikarka skrytykowała pomysł występu Dody w reklamie Play. Oberwało się również samej Rabczewskiej.

Jeśli w reklamie rzeczywiście pojawi się Doda, to pomyślę nad zmianą sieci. Pierwszy etap kampanii bardzo mi się podobał. Zaproszenie do udziału gwiazd "z wyższej półki", takich jak Różczka, Stuhr, Prokop i Socha było powiewem świeżości. A pomysł z Dodą to nie jest dobry strzał. Było fajnie i konsekwentnie, a będzie kwas - powiedziała niedawno dziennikarka. Doda ma ogromny kryzys wizerunkowy. Co prawda odeszła już od swojego masakrycznego cekinowego sztafażu i nachalnej nowobogackości, ale to ciągle estetyka zbliżona do disco polo. Ona jest znana już tylko z ubrań, imprez, botoksu lub tego, że kogoś zwymyślała. Dziś już mało kto rozlicza ją ze śpiewania. To będzie cios dla operatora. Chyba czegoś nie sprawdzili

powiedziała Korwin-Piotrowska, cytowana przez portal nocoty.pl.

Podobnych akcentów nie zabraknie w zapowiadanej książce. Niektóre fragmenty zostały już opublikowane na stronie tvnstyle.pl. Jak choćby ten:

W wielce, jak wiemy, tolerancyjnej katolickiej krainie nad Wisłą robi się karierę wyłącznie przez talent, surową moralną dyscyplinę i regularne modlitwy. A więc dziewczyna obdarzona świetnym ciałem, które umie pokazać, marząca o karierze dla zbyt wielu, szczególnie tych zakompleksionych i niespełnionych, wiecznie dobrze się zapowiadających pseudogwiazdek, jest idealnym obiektem szczerej i niczym nieskrępowanej nienawiści

Korwin-Piotrowska ma jednak alergię nie tylko na ortodoksyjnych katoli, ale również innych przedstawicieli ciemnogrodu. Po - co prawda kretyńskich - wypowiedziach Janusza Korwin - Mikkego nt. niepełnosprawnych, dziennikarka również nie przebierała w słowach.

Żal mi pana, taki biedny dziadunio, który wypisuje różne rzeczy. Pan jest szalony

w ten sposób zwróciła się do słynnego polityka i publicysty w programie Tomasza Lisa.

Jeżeli w tym duchu będzie utrzymana cała książka, Świnki Trzy postanawiają rzucić p. Karolinie rękawicę. W końcu w naszych tekstach i tekścikach również nie brakuje uszczypliwości, a gdy dopada nas zmęczenie, prezentujemy finezję (a właściwie jej brak) godną Korwin-Piotrowskiej. Oczekujemy więcej wypowiedzi znanej dziennikarki - materiał na książkę uzbiera się sam. Oby tylko w książce Pani Karolina nie pomyliła Korwinów...

Świnki Trzy