„Bates Motel” to jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji telewizyjnych tego roku. Nowa produkcja twórców „Lost” jest prequelem „Psychozy” Alfreda Hitchocka. Jest to jednak prequel bardzo nietypowy. Jego akcja została przeniesiona bowiem z lat 50-tych do współczesności. Najważniejsze w mrocznej historii pozostaje jednak nie zmienione. Zarówno motel i stary dom będące jądrem akcji „Pychozy”, jak i chora relacja Normy Bates z synem, pozostają równie przerażająca jak w oryginalnym dziele mistrza suspensu.
„Bates Motel” emitowany w Polsce przez 13th Street Universal ( dostępny m.in w Cyfrowym Polsacie) jest kolejną telewizyjną produkcją po „Hannibalu”, która mierzy się z legendarnym filmem. O ile pierwszy odcinek „Hannibala” dał nadzieję na solidny remake opowieści o najsłynniejszym kanibalu kina, o tyle pilot „Bates Motel” daje nam niemal pewność wysokiego poziomu produkcji.
Akcja serialu jest osadzona dziesięć lat przed wydarzeniami znanymi z „Psychozy”. Nie do końca czas akcji można odnosić bezpośrednio do filmu Alfreda Hitchcocka, który był realizowany w latach 60-tych ubiegłego wieku. Akcja „Bates Motel” została przeniesiona do dzisiejszych czasów, co przysłużyło się zresztą produkcji. Współczesny widz lepiej utożsami się z bohaterem, który prowadzi z pozoru normalne życie przeciętnego nastolatka z I-Padem w ręku. Jak przystało na opowieść o diabolicznym Normanie Batesie, obecnym na wszystkich listach filmowych psychopatów, pilotażowy odcinek zaczyna się od śmierci. Nastoletni Norman (Freddie Highmore) znajduje w piwnicy zwłoki ukochanego ojca. Już pierwsze minuty serialu dowodzą, że nie dostaniemy plastikowego produkcyjniaka, który ma służyć odcinaniu kuponów od legendarnego filmu Hitchocka. Matka Normana o znamiennym imieniu Norma (Vera Farmiga) dowiadując się o dramacie, zachowuje przerażający spokój. Jeden grymas jej twarzy i teatralny sposób pocieszania płaczącego syna, subtelnie sugerują, co mogło spotkać jej męża. Ten „spokój” objawi się później podczas pozbywania się dowodu, który mógłby zburzyć świat z pietyzmem kreowany przez Normę.
Pół roku później matka z synem przenosi się do małego White Pine Bay, w którym Norma kupuje stary dom wraz z motelem. Ma być to azyl dla rodziny. Niestety bardzo szybko jest on burzony nie tylko przez licealistki, które wprowadzają Normana w beztroski świat współczesnych nastolatków, ale również nie mogącego się pogodzić ze stratą majątku byłego właściciela posesji. Jego pojawienie się w domu Normy i Normana, spowoduje nieodwracalną zmianę w życiu rodziny, i jest punktem, który doprowadzi w końcu Normana do słynnego wejścia pod prysznic Marion. „Bates Hotel” ma nam odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło ułożonego, bystrego i pragnącego być normalnym nastolatkiem chłopaka do bestialskich czynów. Bardzo sprawne i wiarygodne nakreślenie, będącej we wstępnej fazie patologicznej relacji matki z synem, już w pierwszym odcinku sugeruje nam odpowiedź na to pytanie.
Siłą „Bates Motel” są doskonałe kreacje aktorskie. Nietypowo piękna Vera Farmiga, która pokazała talent w „W chmurach” czy „Infiltracji”, tworzy postać skomplikowanej kobiety osaczającej psychicznie syna. Farmiga doskonale oddaje sposób gry Normy na emocjach Normana, by ten sam porzucił potencjalnych przyjaciół z liceum, i zrezygnował z możliwości zbudowania sobie życia bez matki. Norma jest postacią o wiele bardziej skomplikowaną niż matka Carrie ze słynnego horroru Stephena Kinga. Ona zamiast wprost zakazywać synowi pewnych rzeczy, wpływa nie niego poprzez emocję. Norman sam musi sobie uświadomić, że nie ma życia bez swojej mamy, a świat poza jej domem jest okrutnym miejscem. Ciekawie wypada również młody Freddie Highmore, znany do tej pory głównie z „Charlie i fabryka czekolady” Tima Burtona. Wszystko wskazuje, że w następnych odcinakach subtelnie będzie on wchodził w pułapkę, jaką zastawiała na niego matka. Powoli będzie również zajmował jej miejsce, co spowoduje w końcu przeobrażenie się w rodzicielkę znaną z fantastycznej sceny, nakręconej pół wieku temu przez mistrza suspensu.
Pilot „Bates Motel” ( szczególnie jego ostatnia scena) intryguje i pozwala przypuszczać, że mamy do czynienia z jedną z najciekawszych produkcji telewizyjnych ostatnich lat. W końcu ma nam ona odpowiedzieć na pytanie co wykreowało potwora ze słynnego motelu. Przybliży nas do tego emisja kolejnego odcinka „Bates Motel” już w niedzielę na 13th Street Universal.
Łukasz Adamski
Już jutro konkurs portalu wNas.pl oraz 13th Street Universal na temat Alfreda Hitchocka. Na czytelników naszego portalu czekają znakomite nagrody.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247819-bestia-rodzi-sie-w-bates-motel-nasza-recenzja-prequelu-psychozy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.