Chiny wycofują DJANGO z kin. Obywatele Państwa Środka nie zobaczą nowego filmu TARANTINO?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Quentin Tarantino nie ma łatwego życia w Chinach. Ledwo skończyły się dywagacje o pójściu w ruch nożyc chińskich cenzorów, już pojawiła się informacja, że "Django" w ogóle nie będzie pokazywany w azjatyckim państwie.

Portal stopklatka.pl donosi, nowy film Quentina Tarantino został wycofany z chińskich kin już pierwszego dnia wyświetlania. Na razie nikt nie podał konkretnych dowodów takiej decyzji, a zaskoczonia nie ukrywają przedstawiciele dystrybutora obrazu - firmy Sony Pictures.

Żałujemy, że "Django" zostało usunięte z kin i pracujemy z chińskimi władzami by ustalić czy można będzie wznowić projekcje w późniejszym terminie

powiedział rzecznik studia Steve Elzer, cytowany przez popularny portal filmowy.

Jak relacjonuje Stopklatka, w niektórych kinach seanse przerwano już po minucie z powodu bliżej nieokreślonych "problemów technicznych". Zazwyczaj tak nagłe wycofanie filmu z kin jest spowodowane scenami nagości. Tyle, że takich w ostatnim filmie Quentina Tarantino brakuje. Ponadto, "Django" przeszedł weryfikację cenzorów i został dopuszczony do kin.

Na razie chińscy "opiekunowie" kultury milczą i unikają pytań dziennikarzy.

Agencji (AP - przyp. red.) nie udało się skontaktować z CFGC, ani z rządową agencją zajmującą się filmami

czytamy na portalu wPolityce.pl.

Wcześniej mówiło się tylko o wycięciu kilku, najbardziej brutalnych scen filmu.

Taką decyzję podjął dystrybutor filmu. Krew na ekranie ma mieć ciemniejszy kolor i ma się rozbryzgiwać w mniej widowiskowy sposób. Cenzorzy zapewniają, że nie wpłynie to na jakość filmu

ironizowali reporterzy Radia Zet.

Podobno na takie ingerencje w film zgodził się sam Tarantino, który - jak przypomina serwis radiozet.pl - sprzeciwiał się cenzurowaniu swoich wcześniejszych, równie brutalnych obrazów.

Zapewne według reżysera, "Django" nie straci walorów artystycznych przez pokazanie mniejszej liczby hektolitrów ketchupu. Być może decyzja Tarantino była podyktowana również faktem, że western o wyzwolonym niewolniku miał być pierwszym obrazem reżysera pokazywanym w chińskich kinach.

Jak widać, na to twórca "Pulp Fiction" będzie musiał jeszcze poczekać...

AM

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych